Inne, bardziej mobilizujące spojrzenie na czwartkowe głosowanie w sejmie. "PiS powinien mieć na sali 235 głosów"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Prof. Janusz Kawecki na konferencji naukowej w Toruniu. Fot. wPolityce.pl
Prof. Janusz Kawecki na konferencji naukowej w Toruniu. Fot. wPolityce.pl

Czwartkowe (14 kwietnia 2016r.) głosowanie w sprawie powołania nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego wywołuje wiele komentarzy w środkach przekazu. Najczęściej podkreśla się „niesubordynację” 7 posłów klubu parlamentarnego Kukiz’15 wobec ustaleń kierownictwa klubu oraz głosowanie na dwie karty przez jedną z posłanek tego klubu parlamentarnego. Ja jednak proponuję spojrzenie krytyczne na większość rządzącą. Piszę o tym, aby tę większość zmobilizować do odpowiedzialności za uczestniczenie w ważnej dla nas wszystkich naprawie Rzeczypospolitej. Pamiętam bowiem, ze klub parlamentarny PiS dysponuje większością bezwzględną w Sejmie. Ma oficjalnie 234 posłów. Klub ten jest dodatkowo wspierany przez posła Klawitera, który został wybrany z list PiS, ale już na początku zadeklarował wspieranie PiS jako poseł niezależny. Tak więc pamiętam, że PiS powinien mieć 235 głosów.

Spoglądam na wynik głosowania przy wyborze sędziego TK (głosowanie nr 61). Za wnioskiem głosuje 227 osób, gdyż oprócz głosujących 224 posłów PiS, za wyborem głosowało też dwóch posłów niezależnych (Jan Klawiter i  Janusz Sanocki) oraz jeden poseł z klubu Kukiz’15 (Ireneusz Zyska). Jest to większość spośród głosujących w tym głosowaniu 233 posłów). Niepokoi mnie jednak w tym głosowaniu nieobecność 10 posłów PiS.

Podejmuję więc próbę zbadania: kto i dlaczego tak postąpił. Sprawdzam nieobecności posłów PiS we wcześniejszych głosowaniach. Różnie bywało z tymi nieobecnościami w tym dniu, ale siedmioro posłów w każdym wcześniejszym głosowaniu również nie było obecnych. Tych siedmioro uznałem za usprawiedliwionych (może powodem była choroba, może wysłanie na pilną delegację, może …, na pewno jednak nie wiedzieli, że ten punkt będzie przedmiotem głosowania)

Dlaczego jednak pozostałych troje posłów nie było obecnych podczas tego głosowania, kończącego dzień roboczy parlamentarzystów? Sprawdzam nazwiska i analizuję, czy owi trzej posłowie byli obecni podczas wcześniejszych głosowań. Szczególnie chodzi mi o głosowanie, które odbyło się 47 minut wcześniej przed wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Wówczas to, o godzinie 9:59 Sejm podejmował decyzję o uzupełnieniu porządku obrad o punkt dotyczący wyboru sędziego TK. Wtedy owych trzech posłów PiS uczestniczyło w głosowaniu i swoim głosem wsparło wprowadzenie tego punktu do porządku obrad. A potem, po 47 minutach (o godzinie 10:46) nie znajduję ich wśród głosujących. Są nieobecni. Uważam taką postawę za godną napiętnowania. Uważam, że jako wyborcy powinniśmy pilnować i rozliczać wybranych przez nas parlamentarzystów. Sprawdziłem. Żadnego wyjaśnienia od tych trzech nie znalazłem na stronach internetowych sejmu.

Oczekuję, że w trybie pilnym przeproszą swych wyborców za swą postawę podczas tego głosowania i podejmą próbę wyjaśnienia swej nieobecności podczas głosowania nad wyborem nowego sędziego TK. Dlatego podaję do publicznej wiadomości ich nazwiska i okręgi wyborcze, z których zostali wybrani. Tak ci posłowie, jak i inni wybrani z list PiS, powinni wiedzieć, że naszymi głosami skierowaliśmy ich na bardzo ważną „linię frontu”. Powinni uczestniczyć w wypełnianiu bardzo ważnych zadań w parlamencie. Nie mogą tę pracę bagatelizować.

Tych trzech posłów to: Jan Ardanowski z okręgu Toruń, Wojciech Murdzek z okręgu Wałbrzych i Piotr Pyzik z okręgu Gliwice.

Oni wiedzieli, iż ważny punkt porządku obrad został wprowadzony do programu, sami za jego przyjęciem głosowali, ale po 47 minutach od tej decyzji .odstąpili od głosowania. Mam nadzieję, że na najbliższych spotkaniach z wyborcami zostaną w tej sprawie szczegółowo „przepytani”. Podobnie kierownictwo klubu parlamentarnego PiS powinno szczegółowo zbadać sprawę i podjąć stosowne decyzje dyscyplinujące parlamentarzystów. Nie zawsze będzie można liczyć na wsparcie innych posłów, którzy przecież nie są w koalicji rządzącej. 16.04.2016


Zapraszamy do lektury nowego i jak zawsze ciekawego numeru tygodnika „wSieci”! E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych