Wiele z publicznie obecnych osób wykonało zresztą gigantyczną pracę na rzecz PiS, neurotycznie odnosząc się do rządów poprzedniej koalicji PO-PSL
—ocenia politolog. Jego zdaniem niebawem przy monopolizacji mediów i wsparciu Kościoła stworzona zostanie „ideologiczna mieszanka nacjonalizmu i religijnego fundamentalizmu, wsparta militarystyczną retoryką”.
To nie przypadek, że partia uzurpująca sobie prawo przemawiania w imieniu narodu tak się go perspektywicznie boi, że organizuje jednostki militarne, bo wie, że wcześniej czy później ulica będzie decydowała o tym, co się z nią stanie
—ostrzega ekspert. Rola Kościoła – jak zaznacza - to oddzielna i zarazem fundamentalna kwestia.
Wszedł on na drogę budowania państwa teokratycznego, awersji do prawa pozytywnego, socjalizowania do pogardy dla nauki, empirii, porządku konstytucyjnego prawa i przedstawiania się jako depozytariusza prawdy objawionej oraz prawa naturalnego, jakoby wyższego od stanowionego
—podkreśla prof. Markowski. Kolejnych wolnych wyborów, w jego opinii, też nie będzie.
Jakich wyborów? Pani zakłada, że będą normalne, uczciwe wybory? Ja myślę, że nie. I proszę to zanotować wężykiem
—przekonuje. Według niego zapisaną w konstytucji „proporcjonalność” wyborów można różnie zmanipulować.
PiS może uchwalić nową ordynację wyborczą, która da im wygraną. Można tak zmienić okręgi wyborcze, np. we wschodniej Polsce, że PiS dostanie tyle głosów, że wystarczy, niezależnie jak reszta Polski zagłosuje
—twierdzi politolog i dodaje:
Nie przypuszczałem, że będę żył w takim ustroju politycznym, w którym żadne normy nie obowiązują, tylko wola jednego człowieka (Kaczyńskiego –red.)
—podsumowuje prof. Markowski.
Ryb, wyborcza.pl
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiele z publicznie obecnych osób wykonało zresztą gigantyczną pracę na rzecz PiS, neurotycznie odnosząc się do rządów poprzedniej koalicji PO-PSL
—ocenia politolog. Jego zdaniem niebawem przy monopolizacji mediów i wsparciu Kościoła stworzona zostanie „ideologiczna mieszanka nacjonalizmu i religijnego fundamentalizmu, wsparta militarystyczną retoryką”.
To nie przypadek, że partia uzurpująca sobie prawo przemawiania w imieniu narodu tak się go perspektywicznie boi, że organizuje jednostki militarne, bo wie, że wcześniej czy później ulica będzie decydowała o tym, co się z nią stanie
—ostrzega ekspert. Rola Kościoła – jak zaznacza - to oddzielna i zarazem fundamentalna kwestia.
Wszedł on na drogę budowania państwa teokratycznego, awersji do prawa pozytywnego, socjalizowania do pogardy dla nauki, empirii, porządku konstytucyjnego prawa i przedstawiania się jako depozytariusza prawdy objawionej oraz prawa naturalnego, jakoby wyższego od stanowionego
—podkreśla prof. Markowski. Kolejnych wolnych wyborów, w jego opinii, też nie będzie.
Jakich wyborów? Pani zakłada, że będą normalne, uczciwe wybory? Ja myślę, że nie. I proszę to zanotować wężykiem
—przekonuje. Według niego zapisaną w konstytucji „proporcjonalność” wyborów można różnie zmanipulować.
PiS może uchwalić nową ordynację wyborczą, która da im wygraną. Można tak zmienić okręgi wyborcze, np. we wschodniej Polsce, że PiS dostanie tyle głosów, że wystarczy, niezależnie jak reszta Polski zagłosuje
—twierdzi politolog i dodaje:
Nie przypuszczałem, że będę żył w takim ustroju politycznym, w którym żadne normy nie obowiązują, tylko wola jednego człowieka (Kaczyńskiego –red.)
—podsumowuje prof. Markowski.
Ryb, wyborcza.pl
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/289030-odlot-to-malo-powiedziane-prof-markowski-sugeruje-ze-rzad-bedzie-strzelal-do-ludzi-to-nie-przypadek-ze-pis-organizuje-jednostki-militarne?strona=2