Mówił Pan, że głosowanie nie unieważnia tej oferty i prób wyjścia z kryzysu, ale po dzisiejszym głosowaniu opozycja mówi jednoznacznie, że nie chce już z PiS-em rozmawiać.
To już wybór opozycji. My mamy wciąż wyciągnięte ręce do zgody, zachęcamy opozycję, by chciała rozmawiać. Rozumiem, że dzisiejsza buta opozycji wynika z tego, że została ona wsparta przez Parlament Europejski jego rezolucją. Spodziewaliśmy się takiego scenariusza, że opozycja dostanie paliwo do dalszego działania.
Dzisiejsze głosowanie to Sejmowy odwet na Platformie?
Proszę tego tak nie przedstawiać. Przecież procedura wybory nowego sędziego TK została wszczęta zanim ta rezolucja zapadła. W Sejmie odbyło się przesłuchanie kandydata, został zaopiniowany itd. Nic nie stało na przeszkodzie, by dziś głosować nad tą kandydaturą. Sądzę, że takie stawianie sprawy, że głosowanie oznacza przesądzenie czegoś, przesądzenie, że nie będzie kompromisu, jest dowodem złej woli opozycji.
Opozycja mówi o złej woli rządzących. Gdzie tu wola porozumienia?
Powtórzę kolejny raz - wybór sędziego TK nie zamyka drogi do zmian w całej konstrukcji Trybunału, sposobie wyboru sędziów, czy ustawy regulującej prace Trybunału. To są oddzielne kwestie. Dziś mamy określony porządek prawny, który mówi choćby o procedurze wybory sędziów. Aktualne prawo dziś realizujemy. Jeśli prawo będzie inne, dogadamy się co do tego w ramach dialogu i przyjmiemy nowe rozwiązania, będziemy działać wedle nowych zasad. Nie możemy jednak działać tak, że póki nie ma nowego prawa, to prawo obowiązujące nie obowiązuje.
PiS mówi, że chce porozumienia i kompromisu. Dlaczego zatem nie zgłosili państwo do TK jednego z ludzi wybranych przez poprzedni Sejm do TK? Chodzi o tych trzech sędziów, wokół których toczy się konflikt…
Ale dlaczego mielibyśmy zgłaszać jednego z trzech ludzi, którego partia rządząca w poprzedniej kadencji próbowała wybrać do TK.
Żeby pokazać, że zależy państwu na kompromisie, zneutralizować ataki opozycji, uspokoić emocje… Powodów można znaleźć kilka.
A to ciekawe, dlaczego sama opozycja nie zgłosiła jednego z tych trzech osób. Wciąż oczekuje się gestów dobrej woli ze strony PiS, ale po drugiej stronie żadnych gestów nie ma. Po drugej stronie jest stawianie nierealnych żądań, wręcz nawoływanie do łamania prawa w tym konstytucji. Nie ma natomiast żadnej chęci porozumienia.
Opozycja mówi, że takiego porozumienia chce szukać.
Ale nie słyszałem żadnego pomysłu Platformy Obywatelskiej, by wyjść z tego kryzysu. Nie słyszałem o żadnym pozytywnym pomyśle, żadnej inicjatywie. Tam jest cały czas tylko negacja i stawianie zaporowych warunków wstępnych, które de facto zmierzają do tego, że mamy łamać prawo. A dodatkowo mamy działania, które szkodą Polsce na arenie międzynarodowej. Chodzi o rezolucję PE. Nie ma żadnej dobrej woli po drugiej stronie, ale wciąż jest oczekiwanie, by to PiS robił kolejne gesty dobrej woli.
To Państwo obecnie rządzą…
Ale przecież myśmy już występowali z wieloma pomysłami i projektami. Proponowaliśmy zmiany w konstytucji, by opozycja miała prawo wskazywania większości składu TK. To myśmy wyszli z pomysłem spotkania liderów partii politycznych w Polsce. To my zaprosiliśmy opozycję do zaprezentowania pomysłów na wyjście z kryzysu. To PiS stworzyło zespół ekspertów, który ma przygotować propozycje rozwiązań w efekcie opinii Komisji Weneckiej, o którą to opinię poprosił szef MSZ. Nasze działania świadczą o tym, że chcemy rozwiązania kryzysu. Ze strony opozycji nie ma żadnych działań świadczących o dobrej woli. Jest dokładnie odwrotnie. Mamy pokłady złej woli i szkodzenie Polsce. Można mówić, że potrzebny jest kolejny gest dobrej woli z naszej strony, ale trudno się z tym zgodzić.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mówił Pan, że głosowanie nie unieważnia tej oferty i prób wyjścia z kryzysu, ale po dzisiejszym głosowaniu opozycja mówi jednoznacznie, że nie chce już z PiS-em rozmawiać.
To już wybór opozycji. My mamy wciąż wyciągnięte ręce do zgody, zachęcamy opozycję, by chciała rozmawiać. Rozumiem, że dzisiejsza buta opozycji wynika z tego, że została ona wsparta przez Parlament Europejski jego rezolucją. Spodziewaliśmy się takiego scenariusza, że opozycja dostanie paliwo do dalszego działania.
Dzisiejsze głosowanie to Sejmowy odwet na Platformie?
Proszę tego tak nie przedstawiać. Przecież procedura wybory nowego sędziego TK została wszczęta zanim ta rezolucja zapadła. W Sejmie odbyło się przesłuchanie kandydata, został zaopiniowany itd. Nic nie stało na przeszkodzie, by dziś głosować nad tą kandydaturą. Sądzę, że takie stawianie sprawy, że głosowanie oznacza przesądzenie czegoś, przesądzenie, że nie będzie kompromisu, jest dowodem złej woli opozycji.
Opozycja mówi o złej woli rządzących. Gdzie tu wola porozumienia?
Powtórzę kolejny raz - wybór sędziego TK nie zamyka drogi do zmian w całej konstrukcji Trybunału, sposobie wyboru sędziów, czy ustawy regulującej prace Trybunału. To są oddzielne kwestie. Dziś mamy określony porządek prawny, który mówi choćby o procedurze wybory sędziów. Aktualne prawo dziś realizujemy. Jeśli prawo będzie inne, dogadamy się co do tego w ramach dialogu i przyjmiemy nowe rozwiązania, będziemy działać wedle nowych zasad. Nie możemy jednak działać tak, że póki nie ma nowego prawa, to prawo obowiązujące nie obowiązuje.
PiS mówi, że chce porozumienia i kompromisu. Dlaczego zatem nie zgłosili państwo do TK jednego z ludzi wybranych przez poprzedni Sejm do TK? Chodzi o tych trzech sędziów, wokół których toczy się konflikt…
Ale dlaczego mielibyśmy zgłaszać jednego z trzech ludzi, którego partia rządząca w poprzedniej kadencji próbowała wybrać do TK.
Żeby pokazać, że zależy państwu na kompromisie, zneutralizować ataki opozycji, uspokoić emocje… Powodów można znaleźć kilka.
A to ciekawe, dlaczego sama opozycja nie zgłosiła jednego z tych trzech osób. Wciąż oczekuje się gestów dobrej woli ze strony PiS, ale po drugiej stronie żadnych gestów nie ma. Po drugej stronie jest stawianie nierealnych żądań, wręcz nawoływanie do łamania prawa w tym konstytucji. Nie ma natomiast żadnej chęci porozumienia.
Opozycja mówi, że takiego porozumienia chce szukać.
Ale nie słyszałem żadnego pomysłu Platformy Obywatelskiej, by wyjść z tego kryzysu. Nie słyszałem o żadnym pozytywnym pomyśle, żadnej inicjatywie. Tam jest cały czas tylko negacja i stawianie zaporowych warunków wstępnych, które de facto zmierzają do tego, że mamy łamać prawo. A dodatkowo mamy działania, które szkodą Polsce na arenie międzynarodowej. Chodzi o rezolucję PE. Nie ma żadnej dobrej woli po drugiej stronie, ale wciąż jest oczekiwanie, by to PiS robił kolejne gesty dobrej woli.
To Państwo obecnie rządzą…
Ale przecież myśmy już występowali z wieloma pomysłami i projektami. Proponowaliśmy zmiany w konstytucji, by opozycja miała prawo wskazywania większości składu TK. To myśmy wyszli z pomysłem spotkania liderów partii politycznych w Polsce. To my zaprosiliśmy opozycję do zaprezentowania pomysłów na wyjście z kryzysu. To PiS stworzyło zespół ekspertów, który ma przygotować propozycje rozwiązań w efekcie opinii Komisji Weneckiej, o którą to opinię poprosił szef MSZ. Nasze działania świadczą o tym, że chcemy rozwiązania kryzysu. Ze strony opozycji nie ma żadnych działań świadczących o dobrej woli. Jest dokładnie odwrotnie. Mamy pokłady złej woli i szkodzenie Polsce. Można mówić, że potrzebny jest kolejny gest dobrej woli z naszej strony, ale trudno się z tym zgodzić.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/288787-sasin-po-awanturze-w-sejmie-wciaz-oczekuje-sie-gestow-dobrej-woli-ze-strony-pis-ale-po-drugiej-stronie-zadnych-gestow-nie-ma-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.