Ale to przecież polski rząd poprosił Komisję Wenecką o opinię.
Można się zastanawiać czy minister Waszczykowski postąpił słusznie, czy nie, uprzedzając niejako przybycie Komisji Weneckiej. Faktem jest, że wykazał dużo dobrej woli ze strony rządu polskiego. Pamiętajmy jednak, że przyjazd Komisji Weneckiej nie wymuszał całej gamy dalszych poczynań, które były wykonane na poziomie Parlamentu Europejskiego. Platforma Obywatelska zaangażowała się bardzo jednoznacznie, w ramach swojej frakcji w PE. I to za jej przyczyną większość Parlamentu Europejskiego podjęła niejako wewnętrzne zobowiązanie, że będą kolejne etapy tejże ścieżki restrykcyjnej wobec Polski. Jest to zadziwiające.
Można to skorelować z niektórymi wypowiedziami polityków opozycji, w których widać - dla mnie zadziwiające - zadowolenie z tego, że Polska być może będzie podlegała jakimś restrykcjom. Nie wiem skąd takie samozadowolenie. Nie chcę podejrzewać, że ktoś w polskim życiu publicznym chce mieć satysfakcję z tego, że nam się coś nie uda. Ale bardzo wyraźnie widać, że przez to został pomylony porządek. A sprawy polskie przestały być załatwiane wewnętrznie i zostały przeniesione na grunt europejski. Może to spowodować, że w innych kwestiach Polska jako wspólnota narodowa straci poważny argument, ponieważ będzie można ją okładać podejrzeniem, że łamane są u nas jakieś podstawowe zasady, a zatem nie powinniśmy mieć głosu też w innych sprawach.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ale to przecież polski rząd poprosił Komisję Wenecką o opinię.
Można się zastanawiać czy minister Waszczykowski postąpił słusznie, czy nie, uprzedzając niejako przybycie Komisji Weneckiej. Faktem jest, że wykazał dużo dobrej woli ze strony rządu polskiego. Pamiętajmy jednak, że przyjazd Komisji Weneckiej nie wymuszał całej gamy dalszych poczynań, które były wykonane na poziomie Parlamentu Europejskiego. Platforma Obywatelska zaangażowała się bardzo jednoznacznie, w ramach swojej frakcji w PE. I to za jej przyczyną większość Parlamentu Europejskiego podjęła niejako wewnętrzne zobowiązanie, że będą kolejne etapy tejże ścieżki restrykcyjnej wobec Polski. Jest to zadziwiające.
Można to skorelować z niektórymi wypowiedziami polityków opozycji, w których widać - dla mnie zadziwiające - zadowolenie z tego, że Polska być może będzie podlegała jakimś restrykcjom. Nie wiem skąd takie samozadowolenie. Nie chcę podejrzewać, że ktoś w polskim życiu publicznym chce mieć satysfakcję z tego, że nam się coś nie uda. Ale bardzo wyraźnie widać, że przez to został pomylony porządek. A sprawy polskie przestały być załatwiane wewnętrznie i zostały przeniesione na grunt europejski. Może to spowodować, że w innych kwestiach Polska jako wspólnota narodowa straci poważny argument, ponieważ będzie można ją okładać podejrzeniem, że łamane są u nas jakieś podstawowe zasady, a zatem nie powinniśmy mieć głosu też w innych sprawach.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/288691-nasz-wywiad-prof-zaryn-o-rezolucji-pe-problemem-jest-to-ze-czesc-opozycji-szuka-sojusznikow-wsrod-zewnetrznych-podmiotow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.