Petru jak w amoku: "Zgasło ostatnie światełko w tunelu. To blef, oszustwo". PiS: "Wciąż jest pole do kompromisu"

fot. Marcin Obara
fot. Marcin Obara

Dalsze rozmowy z PiS ws. rozwiązania kryzysu wokół TK nie mają sensu; zapowiedzi kompromisu zawsze okazują się oszustwem - uważa lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Zgasło światełko w tunelu - dodał. PiS odpowiada, że wciąż jest pole do kompromisu.

Podczas posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka posłowie opiniowali, zgłoszoną przez klub PiS, kandydaturę prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego TK. Miałby on zastąpić prof. Mirosława Granata, któremu 27 kwietnia kończy się kadencja w Trybunale. W trakcie posiedzenia komisji posłowie opozycji zadawali Jędrzejewskiemu prowokacyjne pytania, na które profesor generalnie odmawiał odpowiedzi.

Podczas konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia komisji wicemarszałek Sejmu i jednocześnie posłanka Nowoczesnej Barbara Dolniak stwierdziła, że przedstawiciele opozycji zadając pytania, chcieli się dowiedzieć, jak prof. Jędrzejewski interpretuje poszczególne przepisy.

To było celem zadawanych pytań (…), a nie sprawdzanie wiedzy pana profesora

— podkreśliła Dolniak.

Z kolei inna posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła, że PiS nie chce rozwiązania sporu wokół TK, ale „rozwiązać działalność Trybunału”.

Po raz kolejny rząd pokazał, że egzaminu z politycznej odpowiedzialności za państwo nie zdał i dąży wyłącznie do pogłębienia sporu wokół Trybunału

— mówiła.

Apelowała też do partii rządzącej, aby „skończyła z tą hipokryzją, że to PiS chce rozwiązać spór wokół Trybunału”.

PiS nie chce rozwiązać tego sporu, ale chce jego pogłębienia, bo ten spór jest PiS na rękę

— oceniła.

Szef Nowoczesnej powiedział natomiast, że przebieg posiedzenia sejmowej komisji pokazał ewidentnie, że „prezes PiS Jarosław Kaczyński okłamał Polaków mówiąc o kompromisie”, a jego działania powiększają tylko chaos.

Zgasło ostatnie światełko w tunelu

— podsumował, nawiązując do swojej wcześniejszej wypowiedzi o możliwym kompromisie z PiS.

Jak można mieć taką sytuację w państwie demokratycznym, w którym kandydat na sędziego mówi, iż nie odpowie na 40 pytań. Po to idzie na komisję, aby na pytania odpowiadać; posłowie są przedstawicielami narodu i mają prawo zadawać pytania

— pokreślił Petru.

Zwrócił uwagę, że PiS mógł skorzystać z propozycji Nowoczesnej i zgłosić jako kandydata na sędziego TK jednego z trzech sędziów, których do składu Trybunału wybrał Sejm obecnej kadencji (Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego), a których do orzekania nie dopuszcza prezes Trybunału prof. Andrzej Rzepliński.

Tak się jednak nie stało, a to oznacza zerwanie jakichkolwiek rozmów. Nie widzę sensu kontynuacji rozmów z Jarosławem Kaczyńskim o Trybunale Konstytucyjnym. To jest blef, to jest oszustwo

— mówił Petru.

To jest smutny dzień, bo tak naprawdę od dzisiaj Polska jeszcze bardziej pogrąża się w chaosie. Ten chaos będzie polegał na tym, że będziemy mieli dwa porządki prawne - jeden pisowski, drugi pozostałej części Polski

— mówił.

Szkoda, bo była możliwość wyjścia na prostą, ale Jarosław Kaczyński jednostronnie zerwał te rozmowy i pokazał, że nie ma otwartości na kompromis

— dodał Petru.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych