Poseł Pięta: Winni muszą ponieść karę! Dlaczego Arabski spotykał się z Rosjanami w moskiewskiej restauracji, gdzie chadzają pracownicy rosyjskich specsłużb?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. KPRM
Fot. KPRM

Nie do mnie należy wymierzanie kary. Państwo i jego urzędnicy mieli jednak obowiązek uczynić wszystko, żeby wizyta prezydenta była bezpieczna. Po tragedii mieli obowiązek uczynić wszystko, by ją wyjaśnić. Nie zrobili ani jednego, ani drugiego. Jeżeli okaże się, że są podstawy do postawienia zarzutów, to jestem przekonany, że teraz winni zaniedbań zostaną ukarani

— mówi poseł PiS Stanisław Pięta w rozmowie z „Super Expressem”.

Pani Stankiewicz ma pełne prawo do surowych ocen. Podzielam jej oburzenie deficytem sprawiedliwości i tym, co się przez 6 ostatnich lat działo. Wbrew temu, co powiedział prezydent Komorowski, państwo nie zdało egzaminu. I winni powinni ponieść karę

— dodał.

Trzeba wyjaśnić wiele rzeczy. To, dlaczego polskie władze pominęły umowę polskiego MON z ministerstwem w Rosji z 1993 roku, która przewidywała wspólne badanie katastrof. Trzeba wyjaśnić, dlaczego premier Tusk ubiegał się o wspólny wyjazd, a następnie doszło jednak do rozdzielenia wizyt…

— podkreślił poseł PiS, wskazując m. in. na spotkania Tomasza Arabskiego z Rosjanami.

Wiemy, że prawa ręka Donalda Tuska, minister Arabski, spotykał się z Rosjanami w moskiewskiej restauracji „Dorian Gray”. W miejscu, w którym stołują się pracownicy rosyjskich służb specjalnych. I rozmawiał z urzędnikami Putina po odprawieniu tłumaczki! Dlaczego? Dlaczego w Smoleńsku nie było na lotnisku ani jednego funkcjonariusza BOR?! Generał Janicki, szef BOR, pomimo śmierci tylu osób, za których bezpieczeństwo odpowiadał, otrzymał awans i odznaczenia? Przecież w każdym innym cywilizowanym państwie byłoby to nie do pomyślenia! To jak opowieść o jakiejś kompromitującej grotesce! Pamięta pan wypowiedź generała Petelickiego o SMS-ie wysłanym przez ważnego polityka Platformy Obywatelskiej

— wyliczął Pięta, przypominając treść SMS-a ujawnioną przez gen. Petelickiego, w której instruowano posłów Platformy, że „winni są piloci”, a do ustalenia pozostaje kto ich do tego namówił.

Jak podkreśla, „niedbalstwo i chęć zdeprecjonowania prezydenta Kaczyńskiego doprowadziła jednak do takiego poziomu zaniechań, że funkcjonariusze państwa nie wypełniali swoich obowiązków!”. Wskazuje, że gierki z rozdzieleniem wizyt pozwalały wykorzystać sytuację Rosji.

Rosja na pewno chciała dać Lechowi Kaczyńskiemu nauczkę za to, co zrobił w Gruzji

— mówi, podkreślając że Zjednoczenie przywódców tylu państw w Tbilisi, prowadzenie podmiotowej polityki sprzecznej z interesami Moskwy sprawiło, że Rosja patrzyła wrogo na działania prezydenta Kaczyńskiego.

Rosja mogła szukać sposobu na ukaranie go i osiągnięcie efektu strachu wobec wszystkich, którzy chcieliby pójść drogą polskiego prezydenta

— dodaje, wskazując że Rosja robiła to już nieraz. Przypomina tutaj przykład Jandarbijewa w Katarze czy otrucie Litwinienki w Londynie. Dlaczego więc nie miałaby sięgnąć po prezydenta państwa NATO? - pyta poseł Pięta.

mall / Super Express

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych