Tusk swym serwilizmem nic nie uzyskał w Moskwie. Tylko postać zdrajcy. Sumienie go dogoni, hańba też

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. ansa/wPolityce.pl
Fot. ansa/wPolityce.pl

Rozpromieniony Tusk, także jego usłużni Grasie, rozpowiadali, że wspólna wizyta polskiego premiera i kagiebisty w Katyniu otworzy zupełnie nowy, wielce przyjazny rozdział w sąsiedzkich obyczajach. Słysząc to, kagiebista zapewne pękał ze śmiechu i z góry się cieszył się, że na czele polskiego rządu stoi człowiek bez żadnych kwalifikacji przydatnych podczas międzypaństwowych rozmów, a rozmów z Kremlem w szczególności. Dzisiaj Tusk doskonale o tym wie. Nawet najwyższej próby narcyzm nie przepędzi mu z głowy tej świadomości. W przeciwnym przypadku musielibyśmy go uznać za niedorozwiniętego. Z nikim się jednak tą wiedzą nie podzieli, ale o tym decyduje już zasiedziała w nim od lat obłuda, pycha i kompletny brak hamulców moralnych. Samego siebie wszakże nie okłamie. Sumienie go dogoni. Hańba też.

W tym wyścigu jest przegrany i żaden doping salonu nie pomoże. Iluzja jest zawsze iluzją, tak jak zdrada zdradą.

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych