wPolityce.pl: Tablica upamiętniająca dwóch Pana poprzedników zawisła na gmachu BBN. W czasie uroczystości słyszeliśmy wiele słów uznania dla pracy ministra Szczygło i ministra Stasiaka. Czy ta tablica to nie jest dla Panam jako szefa BBN obciążenie? Oczekiwania rosną…
Paweł Soloch, szef BBN: Traktuję to przede wszystkim jako wielkie zadanie i zobowiązanie. Miałem zaszczyt i przyjemność współpracować z oboma ministrami, w szczególności z Władysławem Stasiakiem. Znaliśmy się kilkanaście lat, zaś wspólnie pracowaliśmy pięć lat. Byłem również doradcą ministra Aleksandra Szczygło. Te osoby, które tu dziś przyszły, pokazują, kim byli ci ludzie.
W jakim sensie?
Na uroczystość przyszli ludzie stanowiący przekrój struktur państwa, ale i przekrój polityczno-środowiskowy. Przybyli do nas ludzie różnych środowisk, ale w większości państwowcy, obecni, albo byli urzędnicy, osoby na służbie państwa.
O tym, jak ważna dla ministrów Szczygły i Stasiaka była służba państwu, można było usłyszeć wiele razy.
Rzeczywiście, oni byli państwowcami. Do tych dwóch postaci bardzo dobrze pasują słowa „państwowcy”, „patrioci”. Ostatnio często te hasła są wykorzystywane. Jednak nie ma lepszych słów dla określenia tych dwóch postaci. Pamięć o nich jest wyrazem przywiązania do wartości, jakim i oni hołdowali, za które zginęli. Czuję zobowiązanie, żebym kontynuował realizacje tych celów, którym oni służyli.
W czasie przemówień mogliśmy usłyszeć, że to za czasów ministra Szczygło i Stasiaka w BBN podjęto prace dotyczące zagrożenia migracyjnego. Czy ministrowie byli ludźmi, którzy dobrze przewidywali, skąd mogą przyjść zagrożenia dla Polski?
Pan Prezydent Andrzej Duda wskazał, że oni byli różni. Aleksander Szczygło był na pozór bardziej twardy, Władysław był bardziej romantykiem, jak wspominał Pan Prezydent. Rzeczywiście widać, że oni opracowali zręby BBN-u, które przetrwały na długo po nich. Pracownicy przyjęci i ukształtowani za czasów ministra Stasiaka pracowali w Biurze przez lata. Oni zostali w BBN. Te zręby zostały nakreślone za czasów Władysława Stasiaka, Aleksander Szczygło kontynuował potem tę pracę, dodając nowe elementy. Minister Szczygło kładł mocniejszy akcent na kwestie militarne. Każdy ubogacił myśl BBN, ale i wizję funkcjonowania prezydentury w Polsce.
Uroczystość w BBN zgromadziła wielu ludzi. O czymś to świadczy w Pana ocenie?
To dowodzi tego, że Władysław Stasiak i Aleksander Szczygło byli ludźmi idei, ludźmi krzewiącymi idee. Widać, że do BBN przyszło wielu ich dawnych współpracowników i kolegów. Myśmy zapraszali część tych ludzi, ale dużo z nich przyszło spontanicznie.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE ============>>>>>>>>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: Tablica upamiętniająca dwóch Pana poprzedników zawisła na gmachu BBN. W czasie uroczystości słyszeliśmy wiele słów uznania dla pracy ministra Szczygło i ministra Stasiaka. Czy ta tablica to nie jest dla Panam jako szefa BBN obciążenie? Oczekiwania rosną…
Paweł Soloch, szef BBN: Traktuję to przede wszystkim jako wielkie zadanie i zobowiązanie. Miałem zaszczyt i przyjemność współpracować z oboma ministrami, w szczególności z Władysławem Stasiakiem. Znaliśmy się kilkanaście lat, zaś wspólnie pracowaliśmy pięć lat. Byłem również doradcą ministra Aleksandra Szczygło. Te osoby, które tu dziś przyszły, pokazują, kim byli ci ludzie.
W jakim sensie?
Na uroczystość przyszli ludzie stanowiący przekrój struktur państwa, ale i przekrój polityczno-środowiskowy. Przybyli do nas ludzie różnych środowisk, ale w większości państwowcy, obecni, albo byli urzędnicy, osoby na służbie państwa.
O tym, jak ważna dla ministrów Szczygły i Stasiaka była służba państwu, można było usłyszeć wiele razy.
Rzeczywiście, oni byli państwowcami. Do tych dwóch postaci bardzo dobrze pasują słowa „państwowcy”, „patrioci”. Ostatnio często te hasła są wykorzystywane. Jednak nie ma lepszych słów dla określenia tych dwóch postaci. Pamięć o nich jest wyrazem przywiązania do wartości, jakim i oni hołdowali, za które zginęli. Czuję zobowiązanie, żebym kontynuował realizacje tych celów, którym oni służyli.
W czasie przemówień mogliśmy usłyszeć, że to za czasów ministra Szczygło i Stasiaka w BBN podjęto prace dotyczące zagrożenia migracyjnego. Czy ministrowie byli ludźmi, którzy dobrze przewidywali, skąd mogą przyjść zagrożenia dla Polski?
Pan Prezydent Andrzej Duda wskazał, że oni byli różni. Aleksander Szczygło był na pozór bardziej twardy, Władysław był bardziej romantykiem, jak wspominał Pan Prezydent. Rzeczywiście widać, że oni opracowali zręby BBN-u, które przetrwały na długo po nich. Pracownicy przyjęci i ukształtowani za czasów ministra Stasiaka pracowali w Biurze przez lata. Oni zostali w BBN. Te zręby zostały nakreślone za czasów Władysława Stasiaka, Aleksander Szczygło kontynuował potem tę pracę, dodając nowe elementy. Minister Szczygło kładł mocniejszy akcent na kwestie militarne. Każdy ubogacił myśl BBN, ale i wizję funkcjonowania prezydentury w Polsce.
Uroczystość w BBN zgromadziła wielu ludzi. O czymś to świadczy w Pana ocenie?
To dowodzi tego, że Władysław Stasiak i Aleksander Szczygło byli ludźmi idei, ludźmi krzewiącymi idee. Widać, że do BBN przyszło wielu ich dawnych współpracowników i kolegów. Myśmy zapraszali część tych ludzi, ale dużo z nich przyszło spontanicznie.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE ============>>>>>>>>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/288381-nasz-wywiad-minister-soloch-obietnica-dodatkowej-brygady-w-europie-srodkowej-ma-duze-znaczenie-ale-chcemy-walczyc-o-wiecej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.