Moim zdaniem ani jedno, ani drugie. Mamy do czynienia z realną różnicą wrażliwości Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego. Owocującą różnicą politycznych skłonności i koncepcji, która jednak nie przerośnie, według mnie, w polityczny konflikt. A to przede wszystkim dlatego, że – po pierwsze – obie strony świetnie zdają sobie sprawę z tego, że oznaczałby on straszliwe zagrożenie dla całego obozu. A po drugie – gdyż ów obóz (teraz – po Smoleńsku i wieloletniej totalnej wojnie) jest tak ukształtowany, że w tego rodzaju konflikcie prezydent nie znalazłby, jestem przekonany, szerszego zaplecza. Z czego Andrzej Duda oczywiście zdaje sobie sprawę. Zresztą sam jest integralną częścią tego obozu, więc wejście w starcie z Jarosławem Kaczyńskim byłoby dla niego również po prostu czymś psychologicznie trudnym na granicy niewykonalności.
I ta sytuacja (z jednej strony pewnych różnic i momentami nawet pewnego napięcia, ale z drugiej – braku jakichkolwiek realnych tego konsekwencji) ma moim zdaniem wszelkie szanse trwałości.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Moim zdaniem ani jedno, ani drugie. Mamy do czynienia z realną różnicą wrażliwości Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego. Owocującą różnicą politycznych skłonności i koncepcji, która jednak nie przerośnie, według mnie, w polityczny konflikt. A to przede wszystkim dlatego, że – po pierwsze – obie strony świetnie zdają sobie sprawę z tego, że oznaczałby on straszliwe zagrożenie dla całego obozu. A po drugie – gdyż ów obóz (teraz – po Smoleńsku i wieloletniej totalnej wojnie) jest tak ukształtowany, że w tego rodzaju konflikcie prezydent nie znalazłby, jestem przekonany, szerszego zaplecza. Z czego Andrzej Duda oczywiście zdaje sobie sprawę. Zresztą sam jest integralną częścią tego obozu, więc wejście w starcie z Jarosławem Kaczyńskim byłoby dla niego również po prostu czymś psychologicznie trudnym na granicy niewykonalności.
I ta sytuacja (z jednej strony pewnych różnic i momentami nawet pewnego napięcia, ale z drugiej – braku jakichkolwiek realnych tego konsekwencji) ma moim zdaniem wszelkie szanse trwałości.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/288299-spor-o-przebaczenie-realna-roznica-wrazliwosci-ale-konfliktu-nie-bedzie?strona=2