Polskie władze powinny wyznaczyć ostrą granicę dopuszczalnego mieszania się w nasze sprawy

Fot. © Ralf Roletschek/GFDL/CC/Wikimedia Commons
Fot. © Ralf Roletschek/GFDL/CC/Wikimedia Commons

Kwestie statusu i stosunku do Polski mają także związek z tym, jak upamiętniamy czy jak traktujemy katastrofę smoleńską. Czym w istocie jest bowiem czczenie pamięci ofiar tej tragedii, nadawanie temu wydarzeniu nadzwyczajnej ważności i traktowanie z najwyższą powagą jej wyjaśnienia? To przede wszystkim kwestia narodowej godności. To sprawa poważnego traktowania siebie jako narodu i wspólnoty. To kwestia szacunku dla siebie samych. Duży europejski naród, obchodzący właśnie 1050 lecie chrztu, państwo będące przez kilka wieków europejskim, czyli także światowym mocarstwem, państwo rozszarpywane przez zaborców i niszczone przez najeźdźców, szczególnie w latach 1939-1945, nie może sobie pozwolić nawet na cień niepowagi w odniesieniu do takiego wydarzenia jak smoleńska tragedia. Bo to by znaczyło, że się nie cenimy, że cierpimy na zanik honoru, że nie mamy dość szacunku dla całego polskiego dziedzictwa, dla wielkich czynów pokoleń Polaków, często okupionych krwią. To nie jest sprawa napinania muskułów czy fanfaronady, lecz to jest obowiązek wynikający z pamięci o świetnej i strasznej przeszłości, ze zobowiązań wobec poprzednich pokoleń, z poszanowania godności i honoru obecnie żyjących i czujących się Polakami.

Poważny naród i poważne państwo powinny poważnie traktować przede wszystkim same siebie. A nie traktują się poważnie, gdy tak ważną sprawę jak katastrofa smoleńska rozwiązują tak jak państwo Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego. Nie traktują się poważnie, gdy popełniają te wszystkie niebywałe błędy i zaniechania, przede wszystkim wobec władz Rosji, jakie zrobiła poprzednia władza. Polska nie jest, nie chce i nie może być bezsilnym i bezwolnym popychadłem, dlatego nie może sobie pozwolić ani na „odpuszczenie” sprawy smoleńskiej tragedii, ani na tolerowanie krucjat resocjalizacyjnych i korekcyjnych ze strony eurohipokrytów.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.