Bronisław Komorowski w swoim stylu: "Życzę KOD-owi jak najlepiej, więc opóźniam ten moment, kiedy się pojawię na demonstracjach"

Życzę KOD-owi jak najlepiej, więc opóźniam ten moment, kiedy się pojawię na demonstracjach KOD-u

— mówił Bronisław Komorowski na w „Kontrwywiadzie RMF FM”.

Pytany przez Konrada Piaseckiego dlaczego nie bierze udziału w manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji, Komorowski odpowiedział:

Znaczy ja jestem przez obecność wielu moich przyjaciół, także i członków rodziny i jestem sercem cały za tym ruchem obywatelskim, ale mam świadomość, że jak się pojawię to zaraz się uruchomią wszystkie źródła krytyki, że KOD tak naprawdę jest sterowany przez polityków.

Zdaniem byłego prezydenta, spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z liderami opozycji wynika ze strachu prezesa PiS.

Widzę ewidentne jednak wystraszenie się władzy i pana Jarosława Kaczyńskiego presją w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Zarówno wewnętrzną w Polsce, organizowaną głównie przez Komitety Obrony Demokracji

— powiedział Komorowski.

Były prezydent był też gościem TVN Biznes i Świat, gdzie komentował kwestię ewentualnych zmian w ustawie aborcyjnej.

Wystarczy, że umrze choć jedna kobieta z tego powodu, że PiS zagłosuje za ustawą likwidującą jakiekolwiek możliwości aborcji. Przecież tu będzie piekło polityczne

— powiedział.

Komorowski jest też przekonany, tak jak Jarosław Gowin, że zmiana prawa aborcyjnego na bardziej restrykcyjne doprowadzi w końcu do liberalizacji tego prawa.

Jeżeli dzisiaj zakwestionuje się ten kompromis z pozycji całkowitego zakazu, to trzeba mieć świadomość, że za jakiś czas to wahadło machnie się w drugą stronę. Są przecież zwolennicy aborcji na życzenie. Tylko broniąc tego kompromisu, można utrzymać pewną równowagę między bardzo skrajnymi dążeniami: z jednej strony całkowitego zakazu, z drugiej całkowitej dowolności

— stwierdził.

Odnoszę wrażenie, po tych dziwnych meandrach, że PiS może oszukać wszystkich, łącznie z Kościołem

— powiedział były prezydent.

Mly/rfm24.pl/tvn24.pl