Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, który był gościem „Sygnałów dnia” (Program I Polskiego Radia), skomentował wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w USA i spór wokół Trybunału konstytucyjnego. Polityk ruchu Kukiz‘15 odniósł się również do kwestii ochrony życia.

Czuję się niedobrze z tym, że ambasador, którego zadaniem jest reprezentowanie Polski, wygłasza takie oświadczenia na Facebooku. To absolutnie nieakceptowalne. Dziwię się, że PiS do tej pory Odwołał ambasadora. Dobrze by było, gdyby prezydent Andrzej Duda zabrał ambasadora ze sobą

— powiedział Tyszka komentując wpis Ryszarda Schnepfa.

Wiemy od ministra Szczerskiego, że prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Barackiem Obamą na temat TK. Uważam, że to dramat, iż prezydent Polski został zmuszony do takiej rozmowy. A został zmuszony przez katastrofalną politykę zagraniczną PiS i przez bieganie na skargę do Brukseli na wyścigi przez Ryszarda Petru i Grzegorza Schetynę. Oskarżam wszystkie partie o umiędzynarodowienie wewnętrznych spraw Polski. Nie życzyłbym sobie, żeby prezydent Polski musiał się tłumaczyć z wewnętrznych spraw komukolwiek

— zaznaczył polityk ruchu Kukiz‘15.

Niepokoi mnie nieudolność PiS. Sami ściągnęli Komisję Wenecką, więc na nasz wszystkich ciąży odpowiedzialność, by zamknąć kwestię kryzysu konstytucyjny, żeby nie mogli tego rozgrywać nasi rywale przeciwko nam. Polska jest przez to osłabiona na arenie międzynarodowej

— dodał Tyszka.

Gość „Sygnałów dnia” skomentował spotkanie partyjnych liderów.

Partie polityczne powinny zadawać sobie sprawę, że w momencie, kiedy grają o własny interes, a nie dobro wspólne Polaków, to będą przegrywać. Myślę, ze zdały sobie sprawę. (…) Coś drgnęło. Uważam spotkanie partyjnych liderów za PR-ową ściemę

— powiedział wicemarszałek Sejmu.

Sympatyczna atmosfera i dużo lania wody, mało konkretów

— zaznaczył.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Strona 1 z 2