Polska wychodziła z czasów rozbiorów, wychodziła z okupacji, wyjdzie też z państwa PiS-u (…). Będziemy się domagać państwa prawa. Polska nie może być zepchnięta do państwa drugiej kategorii w Europie. Domagamy się ochrony prestiżu i dorobku państwa polskiego, który z trudem był wypracowywany od 1989 r.
—mówił polityk. Do manifestujących przemawiał też m.in. działacz Solidarności z czasów PRL, b. europoseł i b. senator, Józef Pinior.
Podczas stanu wojennego wydarliśmy ówczesnej dyktaturze wolność słowa, rządy prawa i liberalną demokrację. Dziś większość parlamentarna niszczy to, co razem w mozole wygraliśmy
—mówił. Dodał, że PiS proponuje ustawę zaostrzającą prawo aborcyjne.
Jeśli ta ustawa przejdzie przez polski parlament, to Polska stanie się krajem niewolnictwa kobiet. Ta władza chce zbudować system autorytarny, a na końcu tej drogi będzie wyprowadzeni Polski z UE
—mówił Pinior. Według szacunków wrocławskiego magistratu na tamtejszym Rynku na początku manifestacji zgromadziło się ponad pięć tysięcy osób.
W trackie marszu ta liczba znacznie wzrosła
—powiedziała PAP Małgorzata Szafran z biura prasowego wrocławskiego magistratu.W Lublinie w demonstracji KOD na Placu Teatralnym uczestniczyło około 300 osób. Atmosfera spotkania przypominała piknikową - czytano fragmenty Konstytucji, odtwarzano piosenki m.in. artystów z Piwnicy pod Baranami, czytano wiersze m.in. Zbigniewa Herberta, Adama Zagajewskiego, zebrani zaśpiewali Odę do radości; dla dzieci urządzono konkurs plastyczny i malowanie twarzy.
Obok pikietowała kilkudziesięcioosobowa grupa Ruchu Narodowego, która usiłowała zakłócić wystąpienia na demonstracji KOD.
Ryb, PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polska wychodziła z czasów rozbiorów, wychodziła z okupacji, wyjdzie też z państwa PiS-u (…). Będziemy się domagać państwa prawa. Polska nie może być zepchnięta do państwa drugiej kategorii w Europie. Domagamy się ochrony prestiżu i dorobku państwa polskiego, który z trudem był wypracowywany od 1989 r.
—mówił polityk. Do manifestujących przemawiał też m.in. działacz Solidarności z czasów PRL, b. europoseł i b. senator, Józef Pinior.
Podczas stanu wojennego wydarliśmy ówczesnej dyktaturze wolność słowa, rządy prawa i liberalną demokrację. Dziś większość parlamentarna niszczy to, co razem w mozole wygraliśmy
—mówił. Dodał, że PiS proponuje ustawę zaostrzającą prawo aborcyjne.
Jeśli ta ustawa przejdzie przez polski parlament, to Polska stanie się krajem niewolnictwa kobiet. Ta władza chce zbudować system autorytarny, a na końcu tej drogi będzie wyprowadzeni Polski z UE
—mówił Pinior. Według szacunków wrocławskiego magistratu na tamtejszym Rynku na początku manifestacji zgromadziło się ponad pięć tysięcy osób.
W trackie marszu ta liczba znacznie wzrosła
—powiedziała PAP Małgorzata Szafran z biura prasowego wrocławskiego magistratu.W Lublinie w demonstracji KOD na Placu Teatralnym uczestniczyło około 300 osób. Atmosfera spotkania przypominała piknikową - czytano fragmenty Konstytucji, odtwarzano piosenki m.in. artystów z Piwnicy pod Baranami, czytano wiersze m.in. Zbigniewa Herberta, Adama Zagajewskiego, zebrani zaśpiewali Odę do radości; dla dzieci urządzono konkurs plastyczny i malowanie twarzy.
Obok pikietowała kilkudziesięcioosobowa grupa Ruchu Narodowego, która usiłowała zakłócić wystąpienia na demonstracji KOD.
Ryb, PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287393-marsz-kod-we-wroclawiu-na-czele-petru-musimy-przekonac-zwolennikow-pis-ktorzy-zaczynaja-watpic-w-dobra-zmiane?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.