Na dniach zaprezentowany zostanie projekt „dużej” ustawy medialnej, która ma dotyczyć TVP, Polskiego Radia i PAP; do Sejmu trafi jako inicjatywa poselska. Będą to właściwie dwie ustawy - jedna przewidująca ustrój mediów publicznych, a druga wprowadzająca nowe zasady finansowania mediów publicznych.
Sposób finansowania ww. nie wzbudza większych kontrowersji – najważniejsze, żeby był skuteczny. Najwięcej emocji spowoduje zapewne nowy, narodowy status Polskiego Radia i Telewizji.
Przy okazji ustalania ustroju mediów publicznych należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem istotnych regulacji dotyczących mediów komercyjnych. Kto wie, czy nie równie ważnych w kontekście dobrej zmiany i realnej naprawy Rzeczypospolitej.
Przyjęło się jako pewnik, że media komercyjne mogą emitować w eter cokolwiek, ponieważ … są prywatne. I to wyłącznie właściciel stacji decyduje o tym, jakie treści chce za jej pośrednictwem upowszechniać.
Nie jest to do końca prawdą, bo w cywilizowanym świecie żadne media nie mogą kłamać! Ani tym bardziej działać na szkodę swego państwa.
Może by więc tak – za przykładem zachodnich demokracji – wprowadzić zasadę, że po trzykrotnym, udowodnionym działaniu wbrew interesowi własnej ojczyzny – odbierać medialnej V kolumnie licencję na nadawanie! Otwarte działanie np. proniemieckie, prorosyjskie czy antypolskie nie może być tolerowane na obszarze suwerennego kraju…
W Rzeczypospolitej wolność słowa często jest utożsamiana z wolnością do obrażania Polski i Polaków. W niektórych środowiskach istnieje ciche przyzwolenie, wręcz moda na wyśmiewanie naszej tradycji, narodowej kultury, wiodącego wyznania religijnego a zwłaszcza na fałszowanie najnowszej historii.
Całkowity brak kontroli nad zaprzaństwem lub zwykłym chamstwem wylewającym się z audycji radiowych i z telewizyjnych ekranów prowadzi do jeszcze większej degrengolady i upadku obyczajów, że o patriotycznej odpowiedzialności za kraj nie wspomnę . W kontekście realnych zagrożeń wojną i terroryzmem jest to działanie wrogie polskiej racji stanu, wręcz samobójcze… Nad Europą gromadzą się dziś czarne chmury. W nadchodzących „ciekawych czasach”, czasach przełomu nie ma miejsca na głupawkę, destabilizację kraju ani tym bardziej na jego zdradę… Trzeba wszystkimi sposobami konsolidować naród wokół wspólnych wartości. Tylko to daje nam szansę przetrwania!
PS Z tomiku „Pro publico bono” wydanego kilka lat temu polecam wiersz opisujący m.in. ówczesną sytuację medialną. Dziś dobra zmiana jest już bardziej widoczna, ale wciąż daleko nam do normalności. A przecież Naród zdecydował w ostatnich wyborach, że „Polskość to normalność”…
DUMA
Jestem człekiem wrażliwym, nieźle wykształconym,
A w moim własnym kraju czuję się tłamszony!
Wbijają mi kompleksy do mej polskiej głowy
Rano, we dnie, wieczorem – wciąż te same słowa:
Polak to tępy moher… Pijak… Albo złodziej…
Zakompleksiony wieśniak w smoleńskim pochodzie…
Żydożerca od dziecka… Ciemniak… Antek bosy…
(Za Jedwabne on nigdy szczerze nie przeprosił!)
Patriotyczny obciach szerzy pośród ludzi;
Polskę – raz pochowaną – znowu chce obudzić…
Do kościoła ten dewot drepcze co niedziela,
Aż wstyd przed Europą (znów się będą śmiali)…
Wciąż „Bóg-Honor-Ojczyzna” w „dzikim kraju” słychać;
I nie skusisz tej sekty „haszem”, ni „marychą”!
Polska to beznadzieja – wyjdźmy z kazamatów!
Odrzućmy wiary pęta! Czas dorównać światu!
***
Polskojęzyczne media już od rana szydzą:
Polskojęzyczny autor „ciemnogród” obrzydza…
Polskojęzyczne filmy przeszłość przekłamują…
Polskojęzyczne władze najeźdźców fetują…
Polskojęzyczna diwa Ojczyznę poniża…
Polskojęzyczny twórca sika (sic!) na krzyże…
Polskojęzyczna prasa Polaków wciąż mami
I Marsz Niepodległości szczuje lewakami…
***
Piorą nam mózgi. Niszczą wolę narkotykiem.
Zakłamują znaczenia, byś się poczuł nikim.
Od lat chcą nas pozbawić (polityczne mendy!)
Naszego patriotyzmu – „passe” i „no trendy”,
Więc próbują, co piękne wyrwać nam spod serca,
By w lemingi przemienić Polski spadkobierców…
Tych na górze rozumiem – dążą do swych celów.
Patrzę na elektorat bezmyślnych klakierów
I nie pojmę do końca motywacji stada,
Które na własną szyję pętlę dzisiaj wkłada.
(Wszak nie znając historii tłuszcza bezrozumna
Śmieje się z tego, z czego powinna być dumna…)
Były w naszej przeszłości chwile wielkiej chwały;
Były i rządy mądre, i ludzie wspaniali,
I czyny heroiczne, i trud budowania,
Kiedy świat nam zazdrościł naszego tu trwania…
Nie wiecie, o czym mówię, internetu dzieci?
To o Historii Polski poczytajcie w sieci!
Jestem dumnym Polakiem. I takim zostanę.
Ty też masz wolny wybór; możesz być baranem…
I z cyklu – znalezione w sieci – przypominam balladę pt. „ROK 966”.
Co stoi na przeszkodzie, żeby tego typu utwory mogły pojawiać się w eterze? I zrównoważyć choć trochę oddziaływanie mainstreamowych „hitów” typu „Nienawidzę cię, Polsko!”, „Sorry, Polsko”, „Dymać orła białego” itp.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287345-czy-media-komercyjne-moga-bezkarnie-klamac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.