Drugi cios bardziej bolesny niż Schetyna i PO otrzymała Nowoczesna i jej lider Ryszard Petru. W przypadku Nowoczesnej oprócz fałszywego strzału o rzekomym bojkocie Andrzeja Dudy przez Baracka Obamę, doszło do kompromitacji z zapowiadaną wizytą Mateusza Kijowskiego w Kongresie Amerykańskim. Przyjęcie lidera KOD w Stanach miało być triumfem opozycji walczącej ze znienawidzonym PiS-em, a to dlatego, że Kijowski, w roli „przedstawiciela narodu” miał zdać szczegółowy raport o deptaniu praw człowieka i obywatela w Polsce oraz o założenia knebla wolności słowa w postaci nowelizacji ustawy o mediach publicznych. Tymczasem te buńczuczne zapowiedzi okazały się kompletnym fiaskiem. Ktoś trafnie porównał „sukces” wizyty Kijowskiego do sytuacji, kiedy jakiś interesant przychodzi do redakcji, zapowiadając, że spotka się z naczelnym. Wszyscy w redakcji są zajęci, nikt gościa nie zna, więc zostaje kierowany do dziennikarzy coraz niższych szczebli. Wreszcie na koniec ma jedynie szanse na krótkie przedstawienia powodów swej wizyty, sekretarce szefa działu miejskiego w gazecie.
Z pewnością musi minąć kilka dni, zanim Schetyna i Petru wyjdą z szoku i gotowi będą do nowej intrygi. Obydwaj bowiem niczego innego robić nie umieją.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Drugi cios bardziej bolesny niż Schetyna i PO otrzymała Nowoczesna i jej lider Ryszard Petru. W przypadku Nowoczesnej oprócz fałszywego strzału o rzekomym bojkocie Andrzeja Dudy przez Baracka Obamę, doszło do kompromitacji z zapowiadaną wizytą Mateusza Kijowskiego w Kongresie Amerykańskim. Przyjęcie lidera KOD w Stanach miało być triumfem opozycji walczącej ze znienawidzonym PiS-em, a to dlatego, że Kijowski, w roli „przedstawiciela narodu” miał zdać szczegółowy raport o deptaniu praw człowieka i obywatela w Polsce oraz o założenia knebla wolności słowa w postaci nowelizacji ustawy o mediach publicznych. Tymczasem te buńczuczne zapowiedzi okazały się kompletnym fiaskiem. Ktoś trafnie porównał „sukces” wizyty Kijowskiego do sytuacji, kiedy jakiś interesant przychodzi do redakcji, zapowiadając, że spotka się z naczelnym. Wszyscy w redakcji są zajęci, nikt gościa nie zna, więc zostaje kierowany do dziennikarzy coraz niższych szczebli. Wreszcie na koniec ma jedynie szanse na krótkie przedstawienia powodów swej wizyty, sekretarce szefa działu miejskiego w gazecie.
Z pewnością musi minąć kilka dni, zanim Schetyna i Petru wyjdą z szoku i gotowi będą do nowej intrygi. Obydwaj bowiem niczego innego robić nie umieją.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287286-dwa-nokauty-liderow-opozycji-bunczuczne-zapowiedzi-okazaly-sie-kompletnym-fiaskiem?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.