Gośćmi programu „Po przecinku” (TVP Info) były Jadwiga Wiśniewska (PiS) i Julia Pitera (PO). Europosłanki odniosły się do spotkania partyjnych liderów, które zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość.
Przede wszystkim warto podkreślić, że odbyło się spotkanie liderów również partii pozaparlamentarnych. (…) Przed nami ważne wyzwanie, ŚDM, wizyta papieża i szczyt NATO. Doszliśmy do takiej sytuacji, że temperatura sporu jest tak wysoka, że trzeba usiąść do stołu i rozmawiać
— powiedziała Jadwiga Wiśniewska.
Kwestia Trybunału Konstytucyjnego nie była jedyną kwestią. Sporo uwagi poświęcono Światowym Dniom Młodzieży i szczytowi NATO. Spotkanie nie było zdominowane kwestią TK. Ważne jest to, że zaczęliśmy rozmawiać. Powołany został zespół ekspertów spoza polityki, którzy pochylą się nad kwestią TK. Zastanowią się i przedstawią konstruktywną propozycję, by wyjść z impasu, jakie zapewniły nam PO i PSL
— dodała.
Zupełnie inaczej spotkanie partyjnych liderów postrzegała Julia Pitera.
Nie wszyscy są w stanie uwierzyć w ten spektakl gestów. Ja nie wierzę. Chcę przypomnieć o komunistach i złodziejach, o Polakach gorszego sortu. Przypominanie ma istotne znaczenie, dlatego że mnie nauczono, że najpierw mówi się „przepraszam”. (…) Chodzi o zyskanie na czasie. Wiemy, że papież ostro ocenia pewne sytuacje. Chodzi o zbudowanie przekonania, że toczy się dialog. Do wizyty papieża… A co po wizycie papieża? Żadne konkretne rozwiązanie jednak nie padło. Przestańmy traktować Jarosława Kaczyńskiego jako demiurga od którego wszystko zależy. To nie jest tak. Nie odmawiam PiS prawa do rządzenia, ale odnoszę wrażenie, że PiS uprawia swego rodzaju kult jednostki. Kult jednostki nie kojarzy mi się z partią, która uważa się za chrześcijańską
— powiedziała europosłanka PO.
Z tak przedstawionym problemem nie mogła się zgodzić Jadwiga Wiśniewska.
Nie sądziłam, że po świętach pani poseł dalej tym językiem nienawiści i jadu będzie się posługiwała. (…) Jest pani doświadczonym politykiem, wiemy, że jest pani we wszystkim najlepsza. Oczywiście słowo „przepraszam” jest bardzo ważne i czekamy na to słowo za 8 lat psucia państwa, niszczenia Polski, za te wszystkie wypowiedzi, które brzmią nam w uszach: „dorżniemy watahę”, że „państwo polskie istnieje teoretycznie”, że „ch…, dupa i kamieni kupa”. I mówi to posłanka, która używa agresywnego języka! Na litość Boską, są granice, których nie można przekraczać. (…) Spotykamy się z jadem i agresją. My chcemy rozmawiać. (…) Nigdy nie przyszłoby nam do głowy, by poniżać na forum unijnym polskiego kandydata, by mówić o Polsce poza granicami źle. (…) To fundamentalne różnice między PO i PiS, między mną a posłanką Piterą
— powiedziała deputowana do Parlamentu Europejskiego.
Kluczową kwestią na spotkaniu była kwestia bezpieczeństwa (…) Zamachy powtarzają się, po wschodniej stronie mamy b. agresywnego sąsiada, dlatego trzeba rozmawiać. Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze. (…) Apeluje do pana Schetyny: abyście się państwo opamiętali, to Polska jest najważniejsza. (…)
— zaznaczyła Wiśniewska.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gośćmi programu „Po przecinku” (TVP Info) były Jadwiga Wiśniewska (PiS) i Julia Pitera (PO). Europosłanki odniosły się do spotkania partyjnych liderów, które zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość.
Przede wszystkim warto podkreślić, że odbyło się spotkanie liderów również partii pozaparlamentarnych. (…) Przed nami ważne wyzwanie, ŚDM, wizyta papieża i szczyt NATO. Doszliśmy do takiej sytuacji, że temperatura sporu jest tak wysoka, że trzeba usiąść do stołu i rozmawiać
— powiedziała Jadwiga Wiśniewska.
Kwestia Trybunału Konstytucyjnego nie była jedyną kwestią. Sporo uwagi poświęcono Światowym Dniom Młodzieży i szczytowi NATO. Spotkanie nie było zdominowane kwestią TK. Ważne jest to, że zaczęliśmy rozmawiać. Powołany został zespół ekspertów spoza polityki, którzy pochylą się nad kwestią TK. Zastanowią się i przedstawią konstruktywną propozycję, by wyjść z impasu, jakie zapewniły nam PO i PSL
— dodała.
Zupełnie inaczej spotkanie partyjnych liderów postrzegała Julia Pitera.
Nie wszyscy są w stanie uwierzyć w ten spektakl gestów. Ja nie wierzę. Chcę przypomnieć o komunistach i złodziejach, o Polakach gorszego sortu. Przypominanie ma istotne znaczenie, dlatego że mnie nauczono, że najpierw mówi się „przepraszam”. (…) Chodzi o zyskanie na czasie. Wiemy, że papież ostro ocenia pewne sytuacje. Chodzi o zbudowanie przekonania, że toczy się dialog. Do wizyty papieża… A co po wizycie papieża? Żadne konkretne rozwiązanie jednak nie padło. Przestańmy traktować Jarosława Kaczyńskiego jako demiurga od którego wszystko zależy. To nie jest tak. Nie odmawiam PiS prawa do rządzenia, ale odnoszę wrażenie, że PiS uprawia swego rodzaju kult jednostki. Kult jednostki nie kojarzy mi się z partią, która uważa się za chrześcijańską
— powiedziała europosłanka PO.
Z tak przedstawionym problemem nie mogła się zgodzić Jadwiga Wiśniewska.
Nie sądziłam, że po świętach pani poseł dalej tym językiem nienawiści i jadu będzie się posługiwała. (…) Jest pani doświadczonym politykiem, wiemy, że jest pani we wszystkim najlepsza. Oczywiście słowo „przepraszam” jest bardzo ważne i czekamy na to słowo za 8 lat psucia państwa, niszczenia Polski, za te wszystkie wypowiedzi, które brzmią nam w uszach: „dorżniemy watahę”, że „państwo polskie istnieje teoretycznie”, że „ch…, dupa i kamieni kupa”. I mówi to posłanka, która używa agresywnego języka! Na litość Boską, są granice, których nie można przekraczać. (…) Spotykamy się z jadem i agresją. My chcemy rozmawiać. (…) Nigdy nie przyszłoby nam do głowy, by poniżać na forum unijnym polskiego kandydata, by mówić o Polsce poza granicami źle. (…) To fundamentalne różnice między PO i PiS, między mną a posłanką Piterą
— powiedziała deputowana do Parlamentu Europejskiego.
Kluczową kwestią na spotkaniu była kwestia bezpieczeństwa (…) Zamachy powtarzają się, po wschodniej stronie mamy b. agresywnego sąsiada, dlatego trzeba rozmawiać. Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze. (…) Apeluje do pana Schetyny: abyście się państwo opamiętali, to Polska jest najważniejsza. (…)
— zaznaczyła Wiśniewska.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287238-wisniewska-do-pitery-pani-nic-nie-rozumie-pani-moze-byc-kierowniczka-sklepu-rybnego-jesli-pani-tylko-to-zrozumiala