Mariusz Błaszczak: Jeśli chcemy być bezpieczni, to musimy walczyć z terroryzmem, a nie tylko gadać

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. ansa
fot. ansa

W krótkim czasie przedstawię pani premier kandydata na komendanta głównego

– zapowiada szef MSWiA Mariusz Błaszczak w rozmowie z Super Expressem.

Jest kilku kandydatów. To oficerowie policji. Ludzie, którzy wstąpili w szeregi policji już po przełomie. Przyjąłem bowiem zasadę, żeby byli to ludzie, którzy nie mają korzeni peerelowskich. Minęło tyle lat, że mamy w policji doświadczonych, energicznych oficerów, którzy mogą pełnić taką funkcję. Zresztą wymiana kadr dowódczych nastąpiła

— twierdzi minister. Komentując sprawę odwołanego komendanta Maja Błaszczak powiedział.

To życie. A w życiu tak bywa. Ważne jest, żeby wyciągać wnioski. Ważne, żeby iść do przodu. Ważne jest, by policja wykonywała swoje podstawowe zadania

– powiedział. Mariusz Błaszczak pochwalił się też sukcesami swoich służb:

Promuję i doceniam tych, którzy służą społeczeństwu. Nagrodziłem policjantów, którzy wytropili i ujęli na Malcie Kajetana P. Tak samo z policjantem z Rybnika, który poza godzinami pracy interweniował, kiedy dochodziło do łamania prawa. Z drugiej strony, zostali pozbawieni funkcji policjanci z Poznania, którzy nie dopełnili swoich obowiązków. Chodziło o morderstwo kobiety, zgłaszającej na policję pogróżki pod jej adresem, które zostały zignorowane. Taki model zarządzania przyjąłem - doceniać tych, którzy dobrze pracują, i karać tych, którzy nie wykonują swoich obowiązków

– powiedział.

-Przy okazji skrytykował też swoich poprzedników.

W ciągu ośmiu lat rządów PO-PSL zlikwidowano ponad połowę posterunków policji. My teraz je odtwarzamy. Robimy to jednak z rozmysłem. Stąd siedem tysięcy spotkań policji z lokalnymi władzami, dzięki którym wiemy, gdzie są one potrzebne.

Mówiąc o potrzebie zaostrzenia przepisów antyterrorystycznych szef MSWiA powiedział:

Żyjemy w takich czasach, że nie mamy choćby anonimowych kont bankowych. W latach 90. była dyskusja o tym, że nakaz zapinania pasów w samochodach jest ograniczaniem wolności. Ileż ludzi przeżyło wypadki tylko dlatego, że byli przypięci pasami? Dziś zagrożenie jest realne. Jeśli chcemy być bezpieczni, to musimy walczyć z terroryzmem, a nie tylko gadać.

cd na następnej stronie

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych