Prof. Zoll o wniosku PO do TK w sprawie ślubowania sędziów: „To nie jest dobra droga. Problem leży gdzie indziej”

Fot. YouTube.com/screenshot
Fot. YouTube.com/screenshot

To nie jest dobra droga, przepis sam w sobie nie jest wadliwy, a problem leży gdzie indziej - tak były prezes TK prof. Andrzej Zoll opisał zapowiadany przez PO wniosek do TK o zbadanie przepisu ustawy dot. ślubowania sędziów.

Jak zapowiedział w czwartek Grzegorz Schetyna, PO złoży w piątek wniosek do TK o zbadanie zgodności z Europejską Konwencją Praw Człowieka Rady Europy art. 21 ustawy o Trybunale, zgodnie z którym osoba wybrana na stanowisko sędziego Trybunału składa - w terminie 30 dni od dnia wyboru - ślubowanie wobec prezydenta RP.

Zwrócimy się o uchylenie przepisu w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, który pozwala prezydentowi przez nieprzyjmowanie ślubowania od legalnie wybranych sędziów na paraliż tej instytucji. Uważamy, że to jest pomysł, który może wszystkich nas połączyć

—stwierdził Schetyna. Prof. Zoll jest innego zdania.

Czytaj także: Zaskakujące tłumaczenie! „To może wszystkich nas połączyć”. Schetyna zapowiada… nowy wniosek do TK

Nie widzę tutaj specjalnie możliwości załatwienia tą drogą sprawy, którą próbuje pójść Platforma

—powiedział prof. Zoll. W jego opinii, problem leży zupełnie gdzie indziej niż wskazuje na to przewodniczący PO.

Boję się, że tutaj to nie jest dobra droga, dlatego że ten przepis sam w sobie nie jest wadliwy (#). Wadliwe jest to, że prezydent nie wykonuje tego przepisu

—powiedział.

Nie bardzo widzę tu pole do działania dla Trybunału Konstytucyjnego

—dodał były prezes TK. Według profesora, państwo demokratyczne i państwo prawa „zakłada dobrą wolę wszystkich współdziałających w ramach państwa organów władzy”.

Nie może być tak, że jeden organ władzy nakłada pułapki na drugi i uniemożliwia mu działanie. To jest dla demokratycznego państwa prawa nietypowe

—ocenił. Jego zdaniem to przede wszystkim lekcja na przyszłość.

Trzeba wziąć pod uwagę, jak będziemy tworzyli nowe prawo, nową konstytucję, aby wprowadzić pewne bezpieczniki, które w tym momencie nie zadziałały w Polsce. To zostawmy na przyszłość

—podkreślił. Konstytucjonalista nie widzi problemu z przepisem.

Problem jest w uporze prezydenta

—ocenił profesor.

Prezydent nie ma tu władzy kreatywnej, nie może decydować, czy przyjmie, czy nie przyjmie. To jest obowiązek prezydenta wynikający z ustawy i ma obowiązek przyjąć ślubowanie od prawidłowo wybranych sędziów. To jest oczywiste dla mnie

—podkreślił prof. Zoll. Rzecznik PO Jan Grabiec przypomniał, że TK bada zgodność ustaw nie tylko z konstytucją, ale też z umowami międzynarodowymi, których stroną jest Polska.

Europejska Konwencja Praw Człowieka wyraźnie stanowi o tym, że każdy obywatel ma prawo do sądu - to prawo oznacza prawo do sądu niezależnego od władzy wykonawczej. Jeśli władza wykonawcza może naruszać kompetencje władzy sądowniczej, wówczas dochodzi do naruszenia tej ważnej normy traktatu międzynarodowego i Trybunał może w podobnym trybie, jak skargi konstytucyjne, rozpatrzeć, czy ten przepis sformułowany w ustawie nie narusza prawa do sądu

—tłumaczył Grabiec. Jak dodał, jeśli TK podzieliłby wątpliwości PO i uchylił art. 21 ustawy o Trybunale, wówczas pojawiłaby się szansa na to, by TK mógł zacząć pracę w pełnym 15-osobowym składzie.

Ryb, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych