Ks. Zieliński: Nie widzę przemocy na ulicy, nie widzę rozpędzania manifestacji. Nie widzę, żeby demokracja kulała

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Program III Polskiego Radia
Fot. Program III Polskiego Radia

Ks. Henryk Zieliński wskazuje na obłudę środowisk lewicowych, które coraz głośniej domagają się zaangażowania Kościoła w spory polityczne w Polsce.

Wierzę w ludzką pamięć. Liczę, że nasi słuchacze pamiętają, że te głosy pochodzą najczęściej od tych samych środowisk, które mówiły nie tak dawno, że Kościół za mocno zabiera głos w debacie publicznej. One krzyczały, gdy Kościół opowiadał się po stronie wartości, obrony życia, manipulacji kwestią in vitro, płodności. Wtedy, gdy Kościół zabierał głos, natychmiast był wrzask, że Kościół włącza się w politykę, w to, co nie jest jego domeną

— mówi ks. Zieliński w Programie III Polskiego Radia.

Duchowny zaznacza, że „w tej chwili nie mamy dyskusji o charakterze światopoglądowym, czy też o charakterze dyskusji o wartościach”.

Nas się usiłuje wepchnąć w dyskurs ściśle polityczny. Nie ma w tym nic innego niż zwykła próba instrumentalizacji Kościoła

— zaznacza ks. Zieliński.

Pytany o głosy dotyczące polskiej demokracji i oczekiwania, że Kościół będzie jej bronił duchowny wskazuje.

Nie widzę przemocy na ulicy, nie widzę rozpędzania manifestacji, nie widzę wzywania posiłków zza granicy przeciwko polskim manifestantom, co zdarzało się u nas. Nie widzę, żeby demokracja w Polsce kulała. Kwestia TK? Okazuje się, że w USA mają podobne problemy. To nie jest sfera dla Kościoła

— zauważa ks. Zieliński.

I dodaje, że być może Kościół powinien apelować o stonowanie sporów w Polsce.

Z tego co wiem, jakiś apel ze strony Kościoła, ale nie opowiadający się po żadnej ze stron, a raczej dotyczący stonowania emocji będzie przygotowywany. Jednak on powinien przypominać słowa prezesa Kaczyńskiego. Przez wzgląd na bezpieczeństwo, powagę, pielgrzymkę Ojca Świętego do Polski, należałoby schłodzić spór. Postawa totalnej opozycji jest czymś, co  nam jako ojczyźnie szkodzi. Chodzi o apel o powagę i zatroskanie dot. dobra wspólnego

— zaznacza ks. Zieliński.

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych