Ziobro w ostrych słowach o prezesie TK: "Rzepliński jest skrajnie histeryczny i niestabilny emocjonalnie. Opowiada teorie spiskowe, że ktoś chce go zabić. To jest jego kompromitacja"

Pomyłką było, że ten człowiek w ogóle trafił do Sądu Konstytucyjnego. To jest kolejna z wypowiedzi, która jest skrajnie histeryczna, pokazująca jego niestabilność emocjonalną. To jest człowiek, który już teorie spiskowe opowiada, sugeruje, że ktoś może chcieć go zamordować. Przecież to jest kompromitacja tego człowieka. Czy on sugeruje, że tu działa jakaś nazistowska grupa, która tylko czeka na polecenie Zbigniewa Ziobry, aby go zlikwidować?

—mówił Zbigniew Ziobro w „Salonie politycznym Trójki”, odnosząc się do wypowiedzi prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który sugerował, że ktoś może chcieć go zabić.

Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości wyjaśniał w audycji Pawła Lisickiego, na czym polega błędne działanie Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał Konstytucyjny nie może sam uchwalać prawa, bo Trybunał może tylko orzec, czy coś jest zgodne, czy nie zgodne z prawem. (…) Ten quasi Trybunał nijako przywrócił stan poprzedniej ustawy, czyli nijako uchwalił na nowo ustawę w oparciu, o którą będzie funkcjonował. Trybunał nie ma prawa uchwalać ustawy.

—wyjaśniał Ziobro.

Na pytanie Lisieckiego, czy Trybunał łamie prawo podejmując się orzekania o kolejnych sprawach, Prokurator Generalny odpowiedział:

To by znaczyło, że Trybunał na nowo uchwalił ustawę, której już nie ma, bo poprzednia ustawa została uchylona przez ustawodawcę. Nie może Trybunał jej uchwalić od nowa, bo może to tylko Sejm, Senat i później Prezydent. Jest to więc nadużycie, i złamanie konstytucji, która mówi wyraźnie zresztą, że po pierwsze Trybunał nie ma prawa uchwalać prawa, może jedynie kontrolować stan prawny, po drugie Trybunał jest zobowiązany do przestrzegania Konstytucji, która mówi, że Trybunał może działać jedynie na podstawie ustawy, która reguluje jego działanie.

Ziobro odniósł się także, do wtorkowych zamachów w Brukseli. Stwierdził, że obok reakcji, ważne jest to aby „wiedzieć wcześniej”, ale żeby tak było służby specjalne muszą mieć więcej praw i możliwości w docieraniu do informacji.

Ci, którzy myślą, że zamachy w Brukseli, to był incydent, niestety mylą się. (…) Przede wszystkim odpowiedzmy sobie jak nie powinno reagować państwo. Nie powinno reagować tak jak zareagował Trybunał Konstytucyjny, kwestionując niektóre rozwiązania w zakresie uprawnień służb specjalnych, które osłabiają działanie aparatu państwa odpowiedzialnego za bezpieczeństwo kraju. Nie jest tak, że jak mamy służby specjalne typu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czy kontrwywiad to już jesteśmy bezpiecznie. Jesteśmy bezpieczni wtedy, i tylko wtedy gdy odpowiednie służby, czy konkretni funkcjonariusze mają możliwość w oparciu o istniejące prawo dotarcia do określonych danych prywatnych, i wyprzedzenia poprzez informacje, które zdobędą ewentualnych ruchów czy zagrożeń ze strony terrorystów. Przecież teraz funkcjonariusze służb belgijskich skarżą się, że nie mają tych narzędzi, właśnie dlatego, że w zeszłym roku belgijski Trybunał Konstytucyjny, wydał orzeczenie, które w znaczący sposób ograniczyło możliwości belgijskich służb, w pozyskiwaniu takich danych.

—mówił w „Salonie politycznym Trójki” Zbigniew Ziobro.

kk/ Trójka Polskiego Radia