Co kraje Unii Europejskiej mogą i powinny zrobić, by oddzielić normalnych muzułmanów od tych grup, które są radykalne, które zagrażają obywatelom krajów Zachodu?
Przede wszystkim należałoby odciąć radykalizm od podstaw finansowych. W Europie powstały specjalne instytucje finansujące radykalny islam, przepływy finansowe są ogromne. Zastrzyk pieniędzy na radykalizację miejscowej ludności na Zachodzie Europy jest duży. Z tym trzeba skończyć. Trzeba radykalnie kontrolować jednostki kultu, meczety. Powinny być organizowane egzaminy państwowe dla imamów, powinny działać komisje weryfikacyjne, które będą sprawdzały co ci radykałowie robią.
To możliwe? Da się ich kontrolować?
Tak, to jest do zrobienia. W polskiej ustawie o stosunku państwa do kościoła muzułmańskiego, która pochodzi z 1936 roku, która jest do dziś podstawą prawną funkcjonowania Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, jest mowa o tym, że państwo zachowuje wpływ na obsadę stanowisk duchownych. Takie same przepisy powinny być w Europie Zachodniej. Trzeba zacząć od całkowitej kontroli miejsc kultu, pseudoszkółek religijnych, imamów. Trzeba ich zmusić, również metodami administracyjnymi, do względnie europejskiego ubioru i pewnej lojalności. Trzeba sięgnąć po szkolnictwo itd. Trzeba wymusić na krajach bliskowschodnich, by wprowadziły szkolnictwo ogólne u siebie w krajach itd. To siłą rzeczy oznaczałoby obniżenie poziomu radykalizmu. On często wynika z biedy i ciemnoty. Potrzebna jest kontrola polityczno-administracyjna nad tymi grupami muzułmańskimi w Europie zachodniej.
Belgijska policja w czasie aresztowania organizatora zamachów w Paryżu została kilka dni temu obrzucona przez lokalną społeczność w Brukseli kamieniami. Oni jak widać nie chcieli wydać zabójcy…
Ta ludność powinna odczuwać wdzięczność za to, że została przyjęta do Europy. Jeśli tej wdzięczności nie odczuwa, to należy ją przymusić. Właśnie administracyjnie. Przez kontrolę. W Brukseli byłem już kilkakrotnie. I widziałem, że tam jest wiele dzielnic, gdzie Europejczycy boją się przebywać. To nie może tak być. Radykałowie islamscy przez lata korzystali ze źle pojętej tolerancji. Tolerancja musi być, ale nie może być źle rozumiana, nie może być rozumiana jako pozwolenie na wszystko.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Książka pozwalająca zrozumieć współczesny terroryzm i jego korzenie: „Tragarze śmierci” - Przemysław Wojciechowski, Witold Gadowski. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Co kraje Unii Europejskiej mogą i powinny zrobić, by oddzielić normalnych muzułmanów od tych grup, które są radykalne, które zagrażają obywatelom krajów Zachodu?
Przede wszystkim należałoby odciąć radykalizm od podstaw finansowych. W Europie powstały specjalne instytucje finansujące radykalny islam, przepływy finansowe są ogromne. Zastrzyk pieniędzy na radykalizację miejscowej ludności na Zachodzie Europy jest duży. Z tym trzeba skończyć. Trzeba radykalnie kontrolować jednostki kultu, meczety. Powinny być organizowane egzaminy państwowe dla imamów, powinny działać komisje weryfikacyjne, które będą sprawdzały co ci radykałowie robią.
To możliwe? Da się ich kontrolować?
Tak, to jest do zrobienia. W polskiej ustawie o stosunku państwa do kościoła muzułmańskiego, która pochodzi z 1936 roku, która jest do dziś podstawą prawną funkcjonowania Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, jest mowa o tym, że państwo zachowuje wpływ na obsadę stanowisk duchownych. Takie same przepisy powinny być w Europie Zachodniej. Trzeba zacząć od całkowitej kontroli miejsc kultu, pseudoszkółek religijnych, imamów. Trzeba ich zmusić, również metodami administracyjnymi, do względnie europejskiego ubioru i pewnej lojalności. Trzeba sięgnąć po szkolnictwo itd. Trzeba wymusić na krajach bliskowschodnich, by wprowadziły szkolnictwo ogólne u siebie w krajach itd. To siłą rzeczy oznaczałoby obniżenie poziomu radykalizmu. On często wynika z biedy i ciemnoty. Potrzebna jest kontrola polityczno-administracyjna nad tymi grupami muzułmańskimi w Europie zachodniej.
Belgijska policja w czasie aresztowania organizatora zamachów w Paryżu została kilka dni temu obrzucona przez lokalną społeczność w Brukseli kamieniami. Oni jak widać nie chcieli wydać zabójcy…
Ta ludność powinna odczuwać wdzięczność za to, że została przyjęta do Europy. Jeśli tej wdzięczności nie odczuwa, to należy ją przymusić. Właśnie administracyjnie. Przez kontrolę. W Brukseli byłem już kilkakrotnie. I widziałem, że tam jest wiele dzielnic, gdzie Europejczycy boją się przebywać. To nie może tak być. Radykałowie islamscy przez lata korzystali ze źle pojętej tolerancji. Tolerancja musi być, ale nie może być źle rozumiana, nie może być rozumiana jako pozwolenie na wszystko.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Książka pozwalająca zrozumieć współczesny terroryzm i jego korzenie: „Tragarze śmierci” - Przemysław Wojciechowski, Witold Gadowski. Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/286065-tylko-u-nas-prof-chazbijewicz-o-zrodlach-terroryzmu-imamach-i-zamachu-w-brukseli-radykalowie-islamscy-przez-lata-korzystali-ze-zle-pojetej-tolerancji?strona=2