W połowie marca szef BOR płk Andrzej Pawlikowski zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu narażenia Prezydenta RP na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia w związku z zaniedbaniami ze strony b. kierownictwa Biura. Ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że zawiadomienie BOR dotyczy także dwóch funkcjonariuszy Biura, którzy mieli dopuścić się zaniedbań (w tym zdymisjonowanego dyrektora, który odpowiada za transport VIP-ów.).
Kilka dni wcześniej wiceszef BOR płk Jacek Lipski przedstawił wewnętrzne ustalenia ws. incydentu z limuzyną prezydenta. Według niego czynności sprawdzające wykazały, że dwie instrukcje podpisane przez poprzednich szefów BOR - gen. Krzysztofa Klimka z 2013 r. i gen. Mariana Janickiego z 2009 r. - „są niezgodne z normami bezpieczeństwa, które przewidział producent pojazdu, obowiązującymi w 2010 r. (roku produkcji auta - PAP) w odniesieniu do opon dla samochodu BMW 7 High Security.
Lipski powiedział, że po ustaleniu tych faktów obecny szef BOR polecił niezwłocznie wymienić w samochodach pancernych opony na takie, których wiek nie przekracza dwóch lat oraz sprawdzenie, czy w pozostałych samochodach BOR opony spełniają wymagania producentów. Ponadto, w instrukcji zmniejszono normę przebiegu ogumienia z 20 tys. na 10 tys. kilometrów oraz okres używania na dwa lata (w zależności co wystąpi pierwsze).
W piątek „Rzeczpospolita” podała, że nowe informacje o wypadku na A4 z udziałem prezydenckiego samochodu wskazują, iż „w BOR świadomie narażano prezydenta na niebezpieczeństwo”, a w dniu zdarzenia „popełniano też błąd za błędem”. Według „Rz” „w limuzynie Dudy założono oponę wycofaną z użycia; nowych w magazynie nie było”.
W reakcji na ten artykuł nadzorujący służby mundurowe wiceminister SWiA Jarosław Zieliński poinformował, że sprawę sprawdzi zespół kontrolny MSWiA, który zweryfikuje to, co podaje prasa. Zespół ma też sprawdzić „procedury ochronne, czyli przeprowadzi głębszy audyt”. Ma na to dwa tygodnie.
W piątek PO złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu życia i zdrowia prezydenta Andrzeja Dudy poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy BOR - ma chodzić o szefów Biura: płk. Pawlikowskiego i płk. Lipskiego oraz szefa ochrony prezydenta Bartosza Hebdę.
mly/PAP
Polityczna biografia Andrzeja Dudy: „Misja” - Marcin Jerzy Moneta. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W połowie marca szef BOR płk Andrzej Pawlikowski zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu narażenia Prezydenta RP na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia w związku z zaniedbaniami ze strony b. kierownictwa Biura. Ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że zawiadomienie BOR dotyczy także dwóch funkcjonariuszy Biura, którzy mieli dopuścić się zaniedbań (w tym zdymisjonowanego dyrektora, który odpowiada za transport VIP-ów.).
Kilka dni wcześniej wiceszef BOR płk Jacek Lipski przedstawił wewnętrzne ustalenia ws. incydentu z limuzyną prezydenta. Według niego czynności sprawdzające wykazały, że dwie instrukcje podpisane przez poprzednich szefów BOR - gen. Krzysztofa Klimka z 2013 r. i gen. Mariana Janickiego z 2009 r. - „są niezgodne z normami bezpieczeństwa, które przewidział producent pojazdu, obowiązującymi w 2010 r. (roku produkcji auta - PAP) w odniesieniu do opon dla samochodu BMW 7 High Security.
Lipski powiedział, że po ustaleniu tych faktów obecny szef BOR polecił niezwłocznie wymienić w samochodach pancernych opony na takie, których wiek nie przekracza dwóch lat oraz sprawdzenie, czy w pozostałych samochodach BOR opony spełniają wymagania producentów. Ponadto, w instrukcji zmniejszono normę przebiegu ogumienia z 20 tys. na 10 tys. kilometrów oraz okres używania na dwa lata (w zależności co wystąpi pierwsze).
W piątek „Rzeczpospolita” podała, że nowe informacje o wypadku na A4 z udziałem prezydenckiego samochodu wskazują, iż „w BOR świadomie narażano prezydenta na niebezpieczeństwo”, a w dniu zdarzenia „popełniano też błąd za błędem”. Według „Rz” „w limuzynie Dudy założono oponę wycofaną z użycia; nowych w magazynie nie było”.
W reakcji na ten artykuł nadzorujący służby mundurowe wiceminister SWiA Jarosław Zieliński poinformował, że sprawę sprawdzi zespół kontrolny MSWiA, który zweryfikuje to, co podaje prasa. Zespół ma też sprawdzić „procedury ochronne, czyli przeprowadzi głębszy audyt”. Ma na to dwa tygodnie.
W piątek PO złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu życia i zdrowia prezydenta Andrzeja Dudy poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy BOR - ma chodzić o szefów Biura: płk. Pawlikowskiego i płk. Lipskiego oraz szefa ochrony prezydenta Bartosza Hebdę.
mly/PAP
Polityczna biografia Andrzeja Dudy: „Misja” - Marcin Jerzy Moneta. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/286056-opinia-bieglych-po-wypadku-prezydenckiej-limuzyny-nie-znaleziono-sladow-materialow-wybuchowych?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.