Była różnica zdań pomiędzy mną a resztą komisji, która sprowadzała się do zaakceptowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. stanowiącego, iż trzech sędziów wybrano w październiku zgodnie z konstytucją, a dwóch niezgodnie
— mówi prof. Andras Varga, członek Komisji Weneckiej, relacjonując posiedzenie tego gremium w sprawie polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
Varga, który sam jest członkiem węgierskiego TK przekonuje, że główny zarzut, jaki stawiał interpretacji przyjętej przez Komisję Wenecką dotyczy roli prezydenta w procesie zaprzysiężenia sędziów Trybunału w Polsce.
Moim zdaniem, jeśli weźmie się pod uwagę treść polskiej konstytucji, nie można powiedzieć, że prezydent Polski jest jakby pomnikiem, przed którym się kłaniamy, ale nie słuchamy tego, czego chce
— mówi prof. Varga.
I odsłania nieco kulisów pracy Komisji, gdy sam zgłosił zdanie przeciwne, co zazwyczaj się nie zdarza:
Nic się nie stało. Inni byli trochę zdziwieni. Później niektórzy koledzy mówili: „Rozumiem twój punkt widzenia” albo „Twoje stanowisko nie jest takie złe, ale rozumiesz…”, Matthew Parish w książce „Miraże międzynarodowej sprawiedliwości” pisze, że każda instytucja międzynarodowa stara się podtrzymywać przekonanie o swoim znaczeniu, prestiżu i niezbędności. A jak można to realizować, gdy powstają odrębne opinie?
— zastanawia się Węgier.
I dodaje:
Jeśli chodzi o państwa Grupy Wyszehradzkiej, to przedstawicielka Czechów była jednym ze sprawozdawców, więc jej opinia była jasna od początku. Nie wiedziałem, jak się zachowa Słowacja. W tym państwie też był problem z Trybunałem Konstytucyjnym. (…) Lecz członek komisji ze Słowacji postanowił być cicho
— czytamy.
lw, „Nasz Dziennik”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/285923-monolit-to-mit-prof-varga-z-komisji-weneckiej-gdy-zglosilem-zdanie-przeciwne-ws-polski-uslyszalem-twoje-stanowisko-nie-jest-takie-zle-ale-rozumiesz