Ludwik Dorn: "Opozycja, jeśli chce rywalizować na poważnie z PiS, musi sama wrócić do rozumu"

fot. wPolityce.pl/ANSA
fot. wPolityce.pl/ANSA

Opozycja, jeśli chce rywalizować na poważnie z PiS, musi sama wrócić do rozumu

– mówi Ludwik Dorn w rozmowie z „Polską The Times”.

Wzrost płac realnych ma wyprzedzać wzrost PKB, a do tego dochodzi 500+ gdzie opozycja, a zwłaszcza PO popełnia kardynalny błąd, przyspawując wyborców do PiS-u. Nigdy PO nie powiedziała, że nie odwróci 500+, że jak dojdzie do władzy to nie odbierze ani złotówki jego beneficjentom

– przekonuje.

Dorn tłumaczy na czym polega polityczny problem dzisiejszej opozycji, próbującej walczyć z rządem PiS.

Co więcej, ogłosiła się „opozycją totalną”, co zapewnia dobre samopoczucie parlamentarzystom i aktywowi. A co z tego rozumie wyborca?

– pyta Dorn.

Obóz władzy postrzegany jest przez dwa kluczowej przedsięwzięcia: wojnę z TK i 500+. W pierwszej sprawie ma wyraźnie mniejszościowe poparcie społeczne, ale w drugiej - stoi za nim duża większość. No to jak słyszy o opozycji totalnej, to rozumie tyle, że jak ona dojdzie do władzy to totalnie odwróci to, co robili poprzednicy, czyli także 500+. No to może machnijmy ręka na TK i rządy prawa, bo musimy bronić swoich pieniędzy

– mówi były szef MSWiA w rządzie PiS.

Dorn zwraca też uwagę na to w jaki sposób kreowany jest dzisiaj podział w Polsce.

To już nie jest walka z PO i „lemingami” tylko zupełnie nowa konstrukcja. Po jednej stronie jest „wyklęty lud III Rzeczpospolitej”, który jest kontynuacją „ Żołnierzy Wyklętych” i powstał z kolan dzięki PiS-owi, a po drugiej oligarchowie, korupcjoniści, zdrajcy sprawy narodowej oraz ogłupione przez nich miliony Polaków

– twierdzi Dorn.

Opozycja, jeśli chce rywalizować na poważnie z PiS, musi sama wrócić do rozumu. Przede wszystkim - oprócz zapewnienia poczucia bezpieczeństwa beneficjentom 500+ - musi wziąć pod uwagę kwestię szacunku społecznego

– mówi były poseł PiS.

Mly/Polska The Times

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych