Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo trudny i niszczący. Emocje są podkręcane przez siły polityczne. Jest próba rozgrywania, a obie strony nie wydają się być skłonne do kompromisu, bo chcą wygrać na zwarciu
— mówi w Kontrwywiadzie RMF FM marszałek senior Kornel Morawiecki. Zastrzega, że nie posądza nikogo o nieuczciwą grę, ale zarzuca brak wyobraźni.
Bo to może się źle skończyć. Przecież jak na ulice wychodzimy, jakaś prowokacja, jakieś nieszczęście, tak się zaczynało w Syrii… Wyszli inwalidzi na ulice i teraz mamy samych inwalidów w Syrii…
— mówi marszałek Morawiecki. Zastrzega, że nie uważa, aby groził Polsce poważny konflikt zewnętrzny, ale jest zdania, że można wywołać wilka z lasu.
To nie jest tak, że to jest tylko jedna… No próby, nawet takie zewnętrzne… Nasz przedstawiciel Donald Tusk - w jakimś sensie staje po pewnej linii tego podziału
— wskazuje Morawiecki. Podkreśla, że opinie zewnętrzne należy brać pod uwagę, ale „nie można ulegać ich jednostronnej interpretacji”.
Na pytanie czy należy opublikować werdykt Trybunału Konstytucyjnego i przede wszystkim uznać go za pełnoprawne orzeczenie, odpowiada:
Tutaj nie ma dobrego wyjścia. Ja przeczytam tu dwa artykuły - artykuł 191 mówi, że orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne, a zarazem kolejny artykuł - 197, że organizację TK oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa. No to czy orzeczenia Trybunału, które zapadły w trybie niezgodnym z ustawą są prawomocne? Czy podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu?
— pyta i dodaje:
Czy Trybunał może łamać konstytucję, na której straży ma stać? To jest pat, to jest pat, z punktu widzenia prawnego…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo trudny i niszczący. Emocje są podkręcane przez siły polityczne. Jest próba rozgrywania, a obie strony nie wydają się być skłonne do kompromisu, bo chcą wygrać na zwarciu
— mówi w Kontrwywiadzie RMF FM marszałek senior Kornel Morawiecki. Zastrzega, że nie posądza nikogo o nieuczciwą grę, ale zarzuca brak wyobraźni.
Bo to może się źle skończyć. Przecież jak na ulice wychodzimy, jakaś prowokacja, jakieś nieszczęście, tak się zaczynało w Syrii… Wyszli inwalidzi na ulice i teraz mamy samych inwalidów w Syrii…
— mówi marszałek Morawiecki. Zastrzega, że nie uważa, aby groził Polsce poważny konflikt zewnętrzny, ale jest zdania, że można wywołać wilka z lasu.
To nie jest tak, że to jest tylko jedna… No próby, nawet takie zewnętrzne… Nasz przedstawiciel Donald Tusk - w jakimś sensie staje po pewnej linii tego podziału
— wskazuje Morawiecki. Podkreśla, że opinie zewnętrzne należy brać pod uwagę, ale „nie można ulegać ich jednostronnej interpretacji”.
Na pytanie czy należy opublikować werdykt Trybunału Konstytucyjnego i przede wszystkim uznać go za pełnoprawne orzeczenie, odpowiada:
Tutaj nie ma dobrego wyjścia. Ja przeczytam tu dwa artykuły - artykuł 191 mówi, że orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne, a zarazem kolejny artykuł - 197, że organizację TK oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa. No to czy orzeczenia Trybunału, które zapadły w trybie niezgodnym z ustawą są prawomocne? Czy podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu?
— pyta i dodaje:
Czy Trybunał może łamać konstytucję, na której straży ma stać? To jest pat, to jest pat, z punktu widzenia prawnego…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/285603-morawiecki-o-konflikcie-wokol-tk-moze-sie-zle-skonczyc-moze-sie-zdarzyc-jakas-prowokacja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.