Prof. Legutko: „PO od dłuższego czasu lobbuje przeciwko Polsce w UE. Thun i Pitera cechują się niezwykłą antypisowską egzaltacją”. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Flickr: european_parliament
Fot. Flickr: european_parliament

Rozumiem, że to stanowisko jeszcze nie jest ustalone?

Nie, nie jest jeszcze ustalone. Oni robią rzecz naganną, prowokacyjną, a mimo tego my ich popieramy. Zawsze ich popieraliśmy, choćby Geremka, Buzka, Tuska, Saryusza-Wolskiego na szefa komisji spraw zagranicznych PE itd. Więc mówimy: czynicie cała sytuację dla nas o wiele trudniejszą, upolityczniając kwestie europejskie.

Schetyna i Lewandowski pracują także nad rezolucją, w której PE miałby potępić rząd PiS m.in. za jego działania ws. Trybunału Konstytucyjnego. Jakie są szanse na to, że ta rezolucja zostanie uchwalona?

Było to rozważane na Konferencji Przewodniczących (polityczny organ wykonawczy Parlamentu Europejskiego -red.). Najbardziej na przyjęcie rezolucji naciska zresztą Komisja Europejska, a szczególnie jej wiceszef Holender Frans Timmermans. To on prze do tego, by ta sprawa trafiła na forum PE. Timmermans wyraża także chęć przyjazdu do Polski. Wiem, że istnieje intensywny kontakt między rządem w Warszawie a KE w tej sprawie. Gdy Komisja więc mówi, że rząd PiS nie chce z nią współpracować, to kłamie.

Czy negatywna opinia komisji budżetowej PE oznacza, że Wojciechowski nie ma już szans na stanowisko w ETO?

Jego kandydaturę muszą jeszcze zatwierdzić w głosowaniu członkowie Parlamentu Europejskiego na sesji plenarnej. Rozmawiałem dziś z europosłem PO Bogdanem Zdrojewskim, który się wypowiadał raczej pojednawczo. Powiedziałem mu więc, by na sesji plenarnej PE nakłonił swoja grupę polityczną, Europejską Partię Ludową, by poparła kandydaturę Janusza Wojciechowskiego. Bo to jest Polak. Nie liczę oczywiście na Julię Piterę i Różę Thun. One oczywiście zagłosują przeciw. Myślę, że nie wytrzymałyby głosowanie na „tak”. Były przypadki zresztą, że negatywna opinia na komisji budżetowej, nie powstrzymały wyboru danego kandydata. Jeśli ta kandydatura jednak padnie w Strasburgu, trzeba będzie wyznaczyć, niestety, kogoś innego na to stanowisko.

Rozmawiała Aleksandra Rybińska

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych