Sienkiewicz: "Dlaczego miałoby nie być podsłuchów dziennikarzy? Czy to jest inny gatunek człowieka?"

Dlaczego miałoby ich nie być? Czy to jest inny gatunek człowieka - dziennikarze?

— pytał Bartłomiej Sienkiewicz, komentując na antenie radia RMF FM kwestię podsłuchów dziennikarzy za czasów rządów Platformy i PSL.

WIĘCEJ: Mariusz Kamiński ujawnia: Istnieje lista 48 dziennikarzy, którzy w czasach rządów PO i PSL byli inwigilowani przez ABW! „To informacja oficjalna!”

Zdaniem byłego ministra spraw wewnętrznych ewentualne podsłuchy dziennikarzy z pewnością były legalne, a służby miały zgodę prokuratury.

Cała rozmowa o nielegalnym podsłuchiwaniu dziennikarzy jest kłamstwem z bardzo prostego powodu - gdybym jako minister wiedział o czymś takim, miałbym obowiązek złożyć zawiadomienie do prokuratury, bo to jest przestępstwo

— tłumaczył Sienkiewicz.

Nie krył też irytacji na Beatę Szydło, która w środowym wystąpieniu podczas sejmowej dyskusji nad wnioskiem o dymisję Mariusza Błaszczaka przypominała wydatki na ośmiorniczki.

Pani premier powoływała się na to, że to jest minister, który daje podwyżki, a nie wydaje publicznych pieniędzy na ośmiorniczki, jak zechciała ładnie powiedzieć…

— podkreślił.

Wywiązał się dialog z prowadzącym rozmowę Konradem Piaseckim.

Sienkiewicz: Wydaje mi się, że premier polskiego rządu nie powinien kłamać. Wszyscy wiedzą, że ta feralna kolacja nie odbywała się z funduszy publicznych MSW…

Piasecki: Tylko Narodowego Banku Polskiego…

Sienkiewicz: …więc to nie ma nic wspólnego z MSW.

Na końcu były szef MSW stwierdził, że jego słowa o państwie teoretycznym i kamieniu kupie zapiszą się trwale w historii.

Jestem człowiekiem wyzwolonym, to jest po pierwsze. A po drugie skrzydlate słowa mają to do siebie, że żyją niezależnie od ich twórców. Poza tym zwracam uwagę, że nie jestem twórcą, to jest takie powiedzenie…

— powiedział.

Wysokie sondaże dla PiS?

Wie pan, tajemnica 500+. Zobaczymy jak będzie dalej.

lw, rmf24.pl