Polska znalazła się na zakręcie, jeśli chodzi o taki wymiar reputacyjny, o ocenę tego co się dzieje z ładem demokratycznym w Polsce. Czy to są opinie zasłużone czy przesadzone - nie ma znaczenia, trzeba znaleźć drogą wyjścia z tego impasu

— oznajmił Donald Tusk tuż przed szczytem Unii Europejskiej w Brukseli.

Szef Rady Europejskiej krytykował polskie władze za nieumiejętność przyswojenia sugestii suflowanych przez Komisję Wenecką.

Potrzeba rozwiązań zgodnych z duchem i literą prawa krajowego, europejskiego. Do tej pory autorytet Komisji Weneckiej był repspektowany i to jest coś, co może pomóc danemu państwu wyjść z opresji

— mówił były premier.

Zdaniem Tuska opinia Komisji Weneckiej tylko pomaga Polsce.

KW jest ciałem, które pomaga wyjść z takiego zakrętu, dobrze byłoby, gdyby wszyscy byli gotowi skorzystać z oferty Komisji Weneckiej. Ale to nie jest moje zadanie, to wymaga dobrej woli ze strony rządzących w Polsce

— zaznaczył.

Tusk krótko odniósł się również do problemu fali imigrantów:

Nie ma trudniejszego tematu niż uchodźcy w Europie - nie tylko w kontekście tureckim, ale dlatego, że ma to wymiar humanitarny, cywilizacyjny. Nigdy Europa nie stawała przed takim wyzwaniem - realną perspektywą kolejnych milionów ze wschodu i południa. Trudno się dziwić, że premierzy i prezydenci nie zawsze są pewni swoich racji i są bardzo ostrożni z deklaracjami. (…) Europejczycy chcą być bezpieczni, ale nie możemy sprzedać europejskiej duszy za to - to jest powód, dla którego negocjacje z Turcją są takie trudne

— zaznaczył.

lw