Dominika Wielowieyska („Gazeta Wyborcza”, TOK FM) i Bronisław Wildstein („wSieci”, wPolityce.pl) skomentowali w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info) kontrowersje wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Założeniem Jarosława Kaczyńskiego było to, by sparaliżować Trybunał Konstytucyjny
— stwierdziła publicystka gazety Michnika.
Problem zaczął się w czerwcu ubiegłego roku, kiedy Sejm ubiegłej kadencji - ku zaskoczeniu wszystkich - usiłował awansem wybrać pięciu sędziów TK łamiąc zasady. Dokonał tego wyboru i następny parlament nie przyjął tego do wiadomości – to był oczywiste. TK dokonał ekwilibrystyki – uznał ustawę za częściowo właściwą, częściowo niewłaściwą. Rozpoczął się konflikt, bo prezes nie zaakceptował wybranych przez parlament sędziów. A teraz przez TK nie została zaakceptowana ustawa, na mocy której miał TK działać. (…) TK rości sobie uprawnienia, by być nad parlamentem.
— powiedział Bronisław Wildstein.
Mamy dziwny, kulawy skład sędziowski, problem, kto stanowi prawo, bo prezes Rzepliński nie dopuszcza do orzekania zaprzysiężonych sędziów. Jeśli prawo stanowi parlament, a TK może interweniować w każdym momencie odnosząc się do tak dziwnych rzeczy jak duch Konstytucji. (…) Mamy do czynienia z sytuacją, gdy parlament staje się fikcją, wybory stają się fikcją, trójpodział władzy staje się fikcją, a TK jest nadwładzą
— mówił publicysta „wSieci”.
TK został podstawiony pod ścianą i dlatego orzekał na mocy konstytucji
— twierdziła z kolei Dominika Wielowieyska.
TK nie trzyma się prawa. (…) Prezes Rzepliński nie dopuszcza 3 sędziów do orzekania
— ripostował Bronisław Wildstein.
Publicystka „Gazety Wyborczej” wyciągnęła jednak znacznie dalej idące wnioski. Wielowieyska zaczęła usprawiedliwiać demonstracje KOD-u.
To spór fundamentalny wykraczający poza podziały polityczne. (…) Trudno się dziwić, że ludzie wychodzą na ulice
— stwierdziła.
Zgadzam się, to fundamentalny spór – kto rządzi w państwie i czy rządzi demokracja. Wyklucza się parlament i tworzy się nadwładzę, która wszystko może jak TK. (…) TK interweniuje wtedy, kiedy władza jest mu nie na rękę (…) Niestety minister Waszczykowski popełnił straszny błąd. Mówił rzeczy o Komisji Weneckiej, które mnie śmieszyły. W Komisji Weneckiej są takie kraje jak Rosja i Azerbejdżan. (…) Nie przesadzajmy z idealnymi normami prawnymi
— odpowiedział Bronisław Wildstein.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dominika Wielowieyska („Gazeta Wyborcza”, TOK FM) i Bronisław Wildstein („wSieci”, wPolityce.pl) skomentowali w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info) kontrowersje wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Założeniem Jarosława Kaczyńskiego było to, by sparaliżować Trybunał Konstytucyjny
— stwierdziła publicystka gazety Michnika.
Problem zaczął się w czerwcu ubiegłego roku, kiedy Sejm ubiegłej kadencji - ku zaskoczeniu wszystkich - usiłował awansem wybrać pięciu sędziów TK łamiąc zasady. Dokonał tego wyboru i następny parlament nie przyjął tego do wiadomości – to był oczywiste. TK dokonał ekwilibrystyki – uznał ustawę za częściowo właściwą, częściowo niewłaściwą. Rozpoczął się konflikt, bo prezes nie zaakceptował wybranych przez parlament sędziów. A teraz przez TK nie została zaakceptowana ustawa, na mocy której miał TK działać. (…) TK rości sobie uprawnienia, by być nad parlamentem.
— powiedział Bronisław Wildstein.
Mamy dziwny, kulawy skład sędziowski, problem, kto stanowi prawo, bo prezes Rzepliński nie dopuszcza do orzekania zaprzysiężonych sędziów. Jeśli prawo stanowi parlament, a TK może interweniować w każdym momencie odnosząc się do tak dziwnych rzeczy jak duch Konstytucji. (…) Mamy do czynienia z sytuacją, gdy parlament staje się fikcją, wybory stają się fikcją, trójpodział władzy staje się fikcją, a TK jest nadwładzą
— mówił publicysta „wSieci”.
TK został podstawiony pod ścianą i dlatego orzekał na mocy konstytucji
— twierdziła z kolei Dominika Wielowieyska.
TK nie trzyma się prawa. (…) Prezes Rzepliński nie dopuszcza 3 sędziów do orzekania
— ripostował Bronisław Wildstein.
Publicystka „Gazety Wyborczej” wyciągnęła jednak znacznie dalej idące wnioski. Wielowieyska zaczęła usprawiedliwiać demonstracje KOD-u.
To spór fundamentalny wykraczający poza podziały polityczne. (…) Trudno się dziwić, że ludzie wychodzą na ulice
— stwierdziła.
Zgadzam się, to fundamentalny spór – kto rządzi w państwie i czy rządzi demokracja. Wyklucza się parlament i tworzy się nadwładzę, która wszystko może jak TK. (…) TK interweniuje wtedy, kiedy władza jest mu nie na rękę (…) Niestety minister Waszczykowski popełnił straszny błąd. Mówił rzeczy o Komisji Weneckiej, które mnie śmieszyły. W Komisji Weneckiej są takie kraje jak Rosja i Azerbejdżan. (…) Nie przesadzajmy z idealnymi normami prawnymi
— odpowiedział Bronisław Wildstein.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284549-bronislaw-wildstein-mamy-do-czynienia-z-sytuacja-gdy-parlament-staje-sie-fikcja-wybory-staja-sie-fikcja-trojpodzial-wladzy-staje-sie-fikcja-a-tk-jest-nadwladza?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.