Tusk i związki z BND? Wyszkowski: Gdyby Berlin dysponował teczką "Donka", miałby na niego bardzo silne narzędzie wpływu. Trzeba to sprawdzić. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Jeśli informacje dotyczące związków Tuska z BND potwierdziłyby się, to o jakich zarzutach wobec premiera Tuska można mówić?

Sprawa Leszka Millera skończyła się niczym. Śledztwo zostało umorzone, jemu polecono oddać torbę z pieniędzmi ludziom, których ponoć on nie zna. On próbował udawać wiejskiego gamonia, któremu dają tysiące dolarów, a on nie wie co ma z tym zrobić. Niestety prokuratura zgodziła się na to, by wszyscy udawali idiotów. Miller udaje w tej sprawie idiotę, prokuratura udaje idiotę, a śledztwo zostaje umorzone.

Tak będzie i w sprawie Tuska?

W przypadku niemieckich pieniędzy, pieniędzy z BND, sprawa jest poważniejsza. W tym wypadku opinia publiczna dysponuje dowodami, antypolskich akcji podejmowanych przez KLD.

O czym Pan mówi?

KLD wypracowało program euroregionów, który zakładał powstanie Pomeranii. Ona miała być podłączona pod euroregion razem z częścią byłej NRD. Sprawa granic, własności, współzarządzania tym regionem miała być powierzona nowej formie zarządzania. To była forma działalności, porównywalna do działania Komunistycznej Partii Polski przed wojną. KPP działała na rzecz oderwania zachodniej Ukrainy i Białorusi od Polski. Ojciec Michnika był sądzony za taką działalność. Pomerania Tuska to było coś podobnego. Polskę przed wojną stać było, by wsadzać takich ludzi do więzienia. Wtedy podjęto śledztwo, ustalono prawdę i wsadzono winnych do więzienia.

Jaki to ma związek z obecnymi czasami i Tuskiem?

Jeśli II RP była w stanie skazać ludzi za działalność, o której wspominam, to III RP powinna wykazać się taką samą determinacją, by zweryfikować doniesienia dot. działalności Tuska. Ta sytuacja może rodzić realne zagrożenie dla Polski. Mowa nie o trzeciorzędnym polityku, ale o premierze Polski! Tusk obalał rząd Jana Olszewskiego, był premierem. Jeśli BND posiada dowody, że on brał pieniądze od nich, to Tusk może być szantażowany, może być sterowany. A na pewno musiałby być uległy wobec niemieckich nacisków. Ujawnienie dokumentacji przez Niemców, jest dla Tuska bardzo niewygodną sytuacją. Gdyby Berlin dysponował teczką „Donka”, miałby na niego bardzo silne narzędzie wpływu. To mogłoby mieć olbrzymie konsekwencje.

Wsadzenie Tuska do więzienia do byłby dziś zapewne bardzo dobry prezent dla KOD-u.

Ależ nie można w ten sposób patrzeć na ten problem. Państwo polskie to coś dużo poważniejszego niż KOD, czy jakaś propaganda. Tu chodzi o poważniejsze rzeczy, chodzi o twarde bezpieczeństwo. Jeśli Ozjasza Szechtera wsadzono do więzienia za zdradę stanu, to współczesna Polska powinna zbadać powiązania Tuska z Niemcami. Nie można się oglądać na konsekwencje polityczne, czy jak to wpłynie na KOD. Chodzi o to, by interes Polski był realizowany. To jest obowiązek państwa polskiego.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych