5. Jeśli nawet Biuro znacząco poprawi „motoryzacyjny” aspekt bezpieczeństwa, pojawią się nowe wyzwania. Przy założeniu, że mieliśmy do czynienia z działaniem przestępczym, czyli tzw. „robotą nieznanych sprawców”, należy uznać, że jeśli BOR zareaguje prawidłowo, to wypadek związany ze sprawnością techniczną prezydenckiej limuzyny raczej się nie powtórzy. Należy zatem zapytać- czy Biuro (a także inne specjalistyczne służby) dysponują potencjałem intelektualnym, pozwalającym na przewidywanie i symulowanie mało prawdopodobnych na pierwszy rzut oka zdarzeń, które mogą skończyć się śmiercią Prezydenta? W mojej ocenie wczorajszy wypadek świadczy o tym, że BOR jest o jeden krok z tyłu za potencjalnymi zamachowcami. To nie rokuje dobrze na przyszłość. Jest jeszcze czas, aby Polska nie stała się krajem pozornie nieprawdopodobnych, a tragicznych śmierci prezydentów. Portal publicystyczny to nie miejsce na tego typu rozbudowane dywagacje- ale czy na przykład istnieją SKUTECZNE procedury zapewnienia bezpieczeństwa Prezydentowi, korzystającemu z transportu lotniczego we wschodniej Polsce, w zasięgu obsługiwanych przez Rosjan wyrzutni rakiet ziemia-powietrze? To tylko przykład pierwszy z brzegu.
6. Otwarcie na ludzi jest jednym z największych przymiotów Andrzeja Dudy, a jednocześnie chyba jego największą słabością. Wczorajszy wypadek to naprawdę żółta kartka dla BOR. Prezydentowi, dzięki niesamowitemu szczęściu, udało się kupić sobie trochę czasu, i przede wszystkim od tego, jak Biuro podejdzie do problemu, zależy, ile tego czasu mu zostało.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
5. Jeśli nawet Biuro znacząco poprawi „motoryzacyjny” aspekt bezpieczeństwa, pojawią się nowe wyzwania. Przy założeniu, że mieliśmy do czynienia z działaniem przestępczym, czyli tzw. „robotą nieznanych sprawców”, należy uznać, że jeśli BOR zareaguje prawidłowo, to wypadek związany ze sprawnością techniczną prezydenckiej limuzyny raczej się nie powtórzy. Należy zatem zapytać- czy Biuro (a także inne specjalistyczne służby) dysponują potencjałem intelektualnym, pozwalającym na przewidywanie i symulowanie mało prawdopodobnych na pierwszy rzut oka zdarzeń, które mogą skończyć się śmiercią Prezydenta? W mojej ocenie wczorajszy wypadek świadczy o tym, że BOR jest o jeden krok z tyłu za potencjalnymi zamachowcami. To nie rokuje dobrze na przyszłość. Jest jeszcze czas, aby Polska nie stała się krajem pozornie nieprawdopodobnych, a tragicznych śmierci prezydentów. Portal publicystyczny to nie miejsce na tego typu rozbudowane dywagacje- ale czy na przykład istnieją SKUTECZNE procedury zapewnienia bezpieczeństwa Prezydentowi, korzystającemu z transportu lotniczego we wschodniej Polsce, w zasięgu obsługiwanych przez Rosjan wyrzutni rakiet ziemia-powietrze? To tylko przykład pierwszy z brzegu.
6. Otwarcie na ludzi jest jednym z największych przymiotów Andrzeja Dudy, a jednocześnie chyba jego największą słabością. Wczorajszy wypadek to naprawdę żółta kartka dla BOR. Prezydentowi, dzięki niesamowitemu szczęściu, udało się kupić sobie trochę czasu, i przede wszystkim od tego, jak Biuro podejdzie do problemu, zależy, ile tego czasu mu zostało.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284058-w-kraju-pechowych-prezydentow-prezydentowi-dzieki-niesamowitemu-szczesciu-udalo-sie-kupic-sobie-troche-czasu?strona=2