Poprzednie kierownictwo agencji na takie rozwiązanie się zgodziło w sytuacji kiedy wypłaty dopłat bezpośrednich za 2015 rok powinny zacząć się w grudniu.
Nowemu kierownictwu ministerstwa rolnictwa i agencji przygotowano więc bombę z opóźnionym zapłonem (gdyby wypłaty dopłat rozpoczęły się dopiero w marcu 2016 roku to już w styczniu mielibyśmy rolnicze blokady dróg i masowe protesty), ale udało się tę bombę rozbroić i do połowy lutego udało się wypłacić ponad 6 mld zł (na 14 mld zł mld zł wszystkich dopłat).
Proces wypłat przyśpiesza i najprawdopodobniej zostanie zakończony do kwietnia tego roku, a więc i tak o dwa miesiące wcześniej niż wynika to z przepisów unijnych (wg. nich dopłaty w krajach członkowskich powinny być wypłacane w okresie od grudnia do końca czerwca następnego roku).
Prezes agencji szczegółowo wyjaśniał sprawę opóźnień w wypłacaniu dopłat bezpośrednich bo od blisko 2 miesięcy jest oskarżany głownie przez polityków PSL o to, że wynikają one ze zmian kadrowych w centrali, oddziałach regionalnych i biurach terenowych.
Rzeczywiście po jego konferencji prasowej zabrał głos rzecznik prasowy klubu parlamentarnego PSL i oskarżył prezesa Obajtka, że mówiąc o dziesiątkach milionów złotych środków wypłacanych w postaci nagród dla kierownictwa agencji uprawia politykę, podczas gdy trzeba przyśpieszyć wypłacanie dopłat dla rolników. Ta wypowiedź rzecznika, którą można ująć w sformułowanie „nie róbmy polityki wypłacajmy swoim nagrody”, nawiązuje do umieszczonych na billboardach słynnych wyborczych haseł Donalda Tuska „nie róbmy polityki, budujmy szkoły drogi, mosty” i co tam kto jeszcze chce.
Tamte zawołania nie przyniosły sukcesów wyborczych Platformie, te na pewno nie przyniosą sukcesu PSL-owi.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Poprzednie kierownictwo agencji na takie rozwiązanie się zgodziło w sytuacji kiedy wypłaty dopłat bezpośrednich za 2015 rok powinny zacząć się w grudniu.
Nowemu kierownictwu ministerstwa rolnictwa i agencji przygotowano więc bombę z opóźnionym zapłonem (gdyby wypłaty dopłat rozpoczęły się dopiero w marcu 2016 roku to już w styczniu mielibyśmy rolnicze blokady dróg i masowe protesty), ale udało się tę bombę rozbroić i do połowy lutego udało się wypłacić ponad 6 mld zł (na 14 mld zł mld zł wszystkich dopłat).
Proces wypłat przyśpiesza i najprawdopodobniej zostanie zakończony do kwietnia tego roku, a więc i tak o dwa miesiące wcześniej niż wynika to z przepisów unijnych (wg. nich dopłaty w krajach członkowskich powinny być wypłacane w okresie od grudnia do końca czerwca następnego roku).
Prezes agencji szczegółowo wyjaśniał sprawę opóźnień w wypłacaniu dopłat bezpośrednich bo od blisko 2 miesięcy jest oskarżany głownie przez polityków PSL o to, że wynikają one ze zmian kadrowych w centrali, oddziałach regionalnych i biurach terenowych.
Rzeczywiście po jego konferencji prasowej zabrał głos rzecznik prasowy klubu parlamentarnego PSL i oskarżył prezesa Obajtka, że mówiąc o dziesiątkach milionów złotych środków wypłacanych w postaci nagród dla kierownictwa agencji uprawia politykę, podczas gdy trzeba przyśpieszyć wypłacanie dopłat dla rolników. Ta wypowiedź rzecznika, którą można ująć w sformułowanie „nie róbmy polityki wypłacajmy swoim nagrody”, nawiązuje do umieszczonych na billboardach słynnych wyborczych haseł Donalda Tuska „nie róbmy polityki, budujmy szkoły drogi, mosty” i co tam kto jeszcze chce.
Tamte zawołania nie przyniosły sukcesów wyborczych Platformie, te na pewno nie przyniosą sukcesu PSL-owi.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283763-nie-robmy-polityki-wyplacajmy-nagrody-audyt-w-arimr-jest-porazajacy?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.