Jak tłumaczyć fakt, że ci, którzy Wyklętych niszczyli i zwalczali, dziś nie są w powszechnym potępieniu, że nie jest jasne kto był po której stronie?
Najważniejsze dla nas jest to, by Wyklętym oddawać cześć i honor, ale nie zapominając o barbarzyństwie tych, którzy z nimi walczyli. Nazywajmy po imieniu barbarzyńców, którzy ich mordowali, przyczynili się do tragedii Wyklętych. Należy mówić nie tylko o tragedii Wyklętych, ale i o tragedii Polski. Wyklęci podjęli walkę, prowadzili misję z góry skazaną na przegraną. Ale walczyli o wolną Polskę. Zdawali sobie sprawę, że nie powstrzymają Armii Czerwonej, ale mimo tego walczyli. Siłom Armii Czerwonej pomagali natomiast ludzie, którzy dziś są w powszechnym uznaniu, jak np. pan Bauman. On wciąż żyje, podobnie jak inni, którzy walczyli z Wyklętymi.
To jednak już historia sprzed dekad. Mało kto z tych ludzi już żyje.
Walkę z Wyklętymi należałoby rozciągnąć na cały okres PRL-u. W mojej ocenie stosunku komunistów do Wyklętych nie należy dzielić na konkretne dekady PRL-u. Chciałbym, byśmy i obecnie choćby symbolicznie ścigali tych zbrodniarzy i morderców, którzy walczyli z Wyklętymi. Ich należy rozliczać nawet po śmierci. Nazywajmy także po imieniu, kim oni są, mówmy nie o biednych staruszkach, ale o obrzydliwych mordercach, którzy działali w interesie Kremla.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak tłumaczyć fakt, że ci, którzy Wyklętych niszczyli i zwalczali, dziś nie są w powszechnym potępieniu, że nie jest jasne kto był po której stronie?
Najważniejsze dla nas jest to, by Wyklętym oddawać cześć i honor, ale nie zapominając o barbarzyństwie tych, którzy z nimi walczyli. Nazywajmy po imieniu barbarzyńców, którzy ich mordowali, przyczynili się do tragedii Wyklętych. Należy mówić nie tylko o tragedii Wyklętych, ale i o tragedii Polski. Wyklęci podjęli walkę, prowadzili misję z góry skazaną na przegraną. Ale walczyli o wolną Polskę. Zdawali sobie sprawę, że nie powstrzymają Armii Czerwonej, ale mimo tego walczyli. Siłom Armii Czerwonej pomagali natomiast ludzie, którzy dziś są w powszechnym uznaniu, jak np. pan Bauman. On wciąż żyje, podobnie jak inni, którzy walczyli z Wyklętymi.
To jednak już historia sprzed dekad. Mało kto z tych ludzi już żyje.
Walkę z Wyklętymi należałoby rozciągnąć na cały okres PRL-u. W mojej ocenie stosunku komunistów do Wyklętych nie należy dzielić na konkretne dekady PRL-u. Chciałbym, byśmy i obecnie choćby symbolicznie ścigali tych zbrodniarzy i morderców, którzy walczyli z Wyklętymi. Ich należy rozliczać nawet po śmierci. Nazywajmy także po imieniu, kim oni są, mówmy nie o biednych staruszkach, ale o obrzydliwych mordercach, którzy działali w interesie Kremla.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283565-filip-frackowiak-wykletym-oddawajmy-czesc-i-honor-ale-nie-zapominajmy-o-barbarzynstwie-tych-ktorzy-z-nimi-walczyli-nazywajmy-mordercow-po-imieniu-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.