Filip Frąckowiak: Wyklętym oddawajmy cześć i honor, ale nie zapominajmy o barbarzyństwie tych, którzy z nimi walczyli. Nazywajmy morderców po imieniu. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Jak tłumaczyć fakt, że ci, którzy Wyklętych niszczyli i zwalczali, dziś nie są w powszechnym potępieniu, że nie jest jasne kto był po której stronie?

Najważniejsze dla nas jest to, by Wyklętym oddawać cześć i honor, ale nie zapominając o barbarzyństwie tych, którzy z nimi walczyli. Nazywajmy po imieniu barbarzyńców, którzy ich mordowali, przyczynili się do tragedii Wyklętych. Należy mówić nie tylko o tragedii Wyklętych, ale i o tragedii Polski. Wyklęci podjęli walkę, prowadzili misję z góry skazaną na przegraną. Ale walczyli o wolną Polskę. Zdawali sobie sprawę, że nie powstrzymają Armii Czerwonej, ale mimo tego walczyli. Siłom Armii Czerwonej pomagali natomiast ludzie, którzy dziś są w powszechnym uznaniu, jak np. pan Bauman. On wciąż żyje, podobnie jak inni, którzy walczyli z Wyklętymi.

To jednak już historia sprzed dekad. Mało kto z tych ludzi już żyje.

Walkę z Wyklętymi należałoby rozciągnąć na cały okres PRL-u. W mojej ocenie stosunku komunistów do Wyklętych nie należy dzielić na konkretne dekady PRL-u. Chciałbym, byśmy i obecnie choćby symbolicznie ścigali tych zbrodniarzy i morderców, którzy walczyli z Wyklętymi. Ich należy rozliczać nawet po śmierci. Nazywajmy także po imieniu, kim oni są, mówmy nie o biednych staruszkach, ale o obrzydliwych mordercach, którzy działali w interesie Kremla.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych