Rokita o dokumentach TW "Bolka": "Zdumiewająca wizyta starszej pani w IPN uruchomiła lawinę, jaką jest radykalna zmiana dotychczasowej polityki prokuratury IPN-u"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Były polityk PO i felietonista tygodnika „wSieci” Jan Rokita, który był gościem „Faktów po Faktach” (TVN24) skomentował sprawę ujawnienia dokumentów dotyczących współpracy Lecha Wałęsy z komunistyczną bezpieką.

Dość zdumiewająca wizyta starszej pani (Marii Kiszczak - przyp. red.) w IPN uruchomiła zdaje się lawinę, jaką jest radykalna zmiana dotychczasowej polityki prokuratury IPN-u, gdy idzie o materiały wyniesione na przełomie lat 80. i 90. z akt Służby Bezpieczeństwa z MSW na Rakowieckie

— powiedział Rokita.

Ta zmiana polityki IPN-u w sprawie poszukiwania owych akt ma sens, o ile instytut ma pewną wiedzę o tym, gdzie szukać i czego szukać. Jeśli jest to robione przypadkowo, pod publiczność, to jest to dość ryzykowne dla instytutu

— stwierdził publicysta.

Gość TVN24 odniósł się również do sytuacji, w jakiej znalazł się Lech Wałęsa.

Jest w jakiś sposób biedny, bo próbuje się bronić, ale nie wie jak, więc się trochę z tym wszystkim szamocze. Można mieć pewne uczucie współczucia dla niego

— powiedział Rokita.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych