PRL-owska sędzia z bogatym antyopozycyjnym CV zajmie się Mariuszem Kamińskim. Co tacy ludzie robią jeszcze w wymiarze sprawiedliwości?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Julita Szewczyk, "wSieci" / wPolityce.pl
Fot. Julita Szewczyk, "wSieci" / wPolityce.pl

Dziesięć lat później orzeczenie sędzi Puchalskiej zdecydowanie podważył Sąd Najwyższy.

Tymczasem ferująca surowe wyroki sędzia w 2003 roku została powołana przez Aleksandra Kwaśniewskiego, prezydenta RP, do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie pracuje do dziś

– pisał zaś „Nasz Dziennik” o karierze pani sędzi w III RP.

Na sprawę byłych szefów CBA Puchalska prawdopodobnie nie będzie miała większego wpływu. Ale nie ma to żadnego znaczenia. Tej pani już dawno nie powinno być w polskich sądach.

„Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczpospolitej” - głosi napis na fasadzie budynku, w którym orzeka pani sędzia. Ciężko o tę sprawiedliwość, jeśli w warszawskich sądach trwa sędzia Puchalska. Po jej służalczych wobec komunistów wyrokach i wtrącaniu do więzień ludzi, którzy walczyli o wolność Rzeczpospolitej, ta kobieta powinna mieć odebrany immunitet i zakaz sprawowania jakichkolwiek funkcji w państwowych instytucjach.

« poprzednia strona
12

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych