Rzecznik rządu potwierdza: Wpłynęła opinia Komisji Weneckiej. "Dokument analizujemy, chcemy się z nim szczegółowo zapoznać"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Komisja Wenecka wzywa wszystkie organy państwa do pełnego poszanowania i wprowadzenia w życie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego - głosi projekt opinii. Komisja wita z uznaniem fakt, że wszyscy polscy rozmówcy wyrażali przywiązanie do Trybunału jako gwaranta nadrzędności konstytucji w Polsce. Jednak dopóki sytuacja kryzysu konstytucyjnego odnoszącego się do TK pozostaje nierozwiązana i dopóki Trybunał nie może wykonywać pracy w skuteczny sposób, zagrożone są nie tylko rządy prawa, ale także demokracja i prawa człowieka - stwierdzono.

Dodano, że konieczne jest znalezienie rozwiązania obecnego konfliktu wokół składu TK. W państwie prawa jakiekolwiek rozwiązanie musi mieć za podstawę zobowiązanie do poszanowania i pełnego wprowadzania w życie orzeczeń Trybunału - dodano. Dlatego Komisja wzywa wszystkie organy państwa do pełnego poszanowania i wprowadzenia w życie orzeczeń Trybunału i w szczególności wzywa Sejm do odwołania uchwał, które podjęto na podstawie ustaleń uznanych przez Trybunał za niekonstytucyjne - głosi projekt opinii. Dodano, że zgłoszona w Sejmie propozycja odwołania wszystkich sędziów Trybunału „nie może być częścią jakiegokolwiek rozwiązania, które szanuje rządy prawa”. Podano także w wątpliwość argument o konieczności zapewnienia pluralizmu politycznego w składzie Trybunału.

Uczynienie Trybunału Konstytucyjnego nieskutecznym jest niedopuszczalne i usuwa kluczowy mechanizm, który zapewnia, że potencjalne konflikty z europejskimi i międzynarodowymi normami oraz standardami mogą być rozwiązywane na poziomie państwa bez potrzeby korzystania z europejskich lub innych wspierających sądów, które są przeciążone i mniej bliskie realiom na miejscu

— wskazuje projekt opinii.

Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział dziennikarzom, że Komisja przesłała projekt swego stanowiska polskiemu MSZ w celu ustosunkowania się do przedstawionych w nim tez. Jak mówił, na ten dokument czeka Rada Europy, Parlament Europejski i rząd USA, które „uzależniają dalsze relacje z Polską, ocenę sytuacji, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka w Polsce, właśnie od tego dokumentu”.

W związku z tym apelujemy do pana prezydenta, by wykonał orzeczenie TK 

— oświadczył Halicki. Dodał, że ma na myśli grudniowy wyrok TK, który uznał za konstytucyjny wybór trzech sędziów TK dokonany w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm i orzekł, że  ma prezydent ma obowiązek ich niezwłocznie zaprzysiąc.

Orzeczenie TK jest jednoznaczne w tej kwestii: konieczność odebrania przyrzeczenia jest wymogiem, to nie jest prawo prezydenta do weryfikacji, do wetowania dokonanych wyborów

— podkreślił Halicki.

Według Grabca, „dziś mamy ostatnią szansę jako Polska by zadbać o to, by o Polsce znów mówiło się dobrze na świecie, a to zależy od tego, co zrobi w najbliższych dniach pan prezydent Andrzej Duda”.

Możemy jeszcze uniknąć złej debaty o Polsce

— dodał Halicki. Według niego ten dokument „daje szansę rządowi do wyjścia naprzeciw oczekiwaniom i pierwszym konkluzjom”. „Warto potraktować ten dokument jako punkt wyjścia do naprawy sytuacji, a nie odrzucać konkluzje zawarte w tym dokumencie” - ocenił.

Dodał, że dobrze się stało, że komisja przyjechała do Polski na zaproszenie szefa MSZ.

Być może to jest plus tych 100 dni, który daje nam szansę myśleć również pozytywnie o rozwiązaniu kryzysu konstytucyjnego w Polsce; obyśmy drogą dialogu i wymiany opinii dochodzili do właściwych wniosków; te wnioski są zawarte w tym dokumencie

— oświadczył Halicki

Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada nie wydaje innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK.

3 grudnia 2015 r. TK uznał za zgodne z konstytucją przepisy regulujące wybór trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r. w miejsce sędziów, których kadencja upłynęła 6 listopada 2015 r. TK uznał też wtedy, że głowa państwa ma obowiązek „niezwłocznego” odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.

PO i część prawników mówiła, że prezydent musi teraz zaprzysiąc trzech „październikowych” sędziów. Prezes TK Andrzej Rzepliński zapowiedział wówczas, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia 2015 r. i zaprzysiężonych przez Dudę pięciu nowych sędziów TK - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia trzech sędziów „październikowych”.

Konstytucja mówi jasno, że sędziów w TK jest 15; zaprzysiężenie jeszcze trzech to złamanie konstytucji - mówił prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, obecnie „w tej sprawie wszystko w zasadzie” zależy od parlamentu; ocenił, że opozycji nie zależy na kompromisie. Pytany, czy oczekuje czegoś od prezesa Rzeplińskiego, powiedział, że tego, by „zakończył tę żenującą sytuację, którą niestety sam tworzy”.

7 stycznia br. TK umorzył sprawę uchwał Sejmu o wyborze 2 grudnia 2015 r. przez obecny Sejm 5 sędziów w miejsce tych wybranych w październiku oraz o braku mocy prawnej tamtego wyboru. 12 stycznia Rzepliński włączył do orzekania w TK dwoje sędziów „grudniowych” - Julię Przyłębską i Piotra Pszczółkowskiego. Wyjaśnił, że to wynik tego, iż 7 stycznia TK potwierdził, że podstawa wyboru 3 sędziów „październikowych” była zgodna z konstytucją, a 2 - wybranych w miejsce tych, których kadencje mijały w grudniu 2015 r. - niezgodna.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych