Sądzi Pan, że gdybyśmy to ustalili historię trzeba byłoby pisać na nowo?
To pytanie o historię alternatywną. Można się zastanawiać, czy III RP wyglądałaby inaczej. Może lustracja w 1992 roku by się udała… Trudno spekulować, jak Polska mogłaby wyglądać. Uważam, że nie można lekceważyć znaczenia służb, ale też nie przeceniałbym ich. Pamiętajmy, że ani KGB, ani CIA jeszcze na początku 1989 roku nie przewidziały, że w ciągu dwóch lat cały blok wschodni się rozpadnie. Opozycja też tego nie przewidziała. Trudno opowiadać, jak mogłaby wyglądać inna Polska. To nieweryfikowalne hipotezy.
Mówiąc o prywatyzacji akt SB wiele osób wskazuje, że ich kopie, a może i oryginały, są w Moskwie. Rzeczywiście tak jest czy to raczej tezy publicystyczne?
Na pewno nie należy sądzić, że wszystkie akta czy kopie były wysyłane do Moskwy. Tego było za dużo. Jednak pamiętajmy, że w PRL-u funkcjonowała podległość służb polskich wobec sowieckich. Jeśli Rosjanie czegoś chcieli, to na pewno od służb PRL-owskich to dostali. Przesyłanie informacji z Polski do Moskwy funkcjonowało. To nie ulega wątpliwości. Trzeba też pamiętać, że ZSRS miała swoją agenturę w społeczeństwie, ale i w aparacie represji, SB, czy „wojskówce”. Rosjanie nie tylko wierzyli komunistom, ale i prowadzili własne działania wywiadowcze na terenie PRL-u, również w obozie władzy. Te dwa źródła zasilały Moskwę w wiedzę i materiały o tym, co działo się w PRL. Te materiały zapewne gdzieś są.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sądzi Pan, że gdybyśmy to ustalili historię trzeba byłoby pisać na nowo?
To pytanie o historię alternatywną. Można się zastanawiać, czy III RP wyglądałaby inaczej. Może lustracja w 1992 roku by się udała… Trudno spekulować, jak Polska mogłaby wyglądać. Uważam, że nie można lekceważyć znaczenia służb, ale też nie przeceniałbym ich. Pamiętajmy, że ani KGB, ani CIA jeszcze na początku 1989 roku nie przewidziały, że w ciągu dwóch lat cały blok wschodni się rozpadnie. Opozycja też tego nie przewidziała. Trudno opowiadać, jak mogłaby wyglądać inna Polska. To nieweryfikowalne hipotezy.
Mówiąc o prywatyzacji akt SB wiele osób wskazuje, że ich kopie, a może i oryginały, są w Moskwie. Rzeczywiście tak jest czy to raczej tezy publicystyczne?
Na pewno nie należy sądzić, że wszystkie akta czy kopie były wysyłane do Moskwy. Tego było za dużo. Jednak pamiętajmy, że w PRL-u funkcjonowała podległość służb polskich wobec sowieckich. Jeśli Rosjanie czegoś chcieli, to na pewno od służb PRL-owskich to dostali. Przesyłanie informacji z Polski do Moskwy funkcjonowało. To nie ulega wątpliwości. Trzeba też pamiętać, że ZSRS miała swoją agenturę w społeczeństwie, ale i w aparacie represji, SB, czy „wojskówce”. Rosjanie nie tylko wierzyli komunistom, ale i prowadzili własne działania wywiadowcze na terenie PRL-u, również w obozie władzy. Te dwa źródła zasilały Moskwę w wiedzę i materiały o tym, co działo się w PRL. Te materiały zapewne gdzieś są.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 4 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/282765-tylko-u-nas-jak-mordowala-komuna-czy-istnialo-komando-smierci-kto-prywatyzowal-akta-sb-komu-i-do-czego-sluzyly-prof-pleskot-o-tajemnicach-prl-u-i-iii-rp?strona=4