Te pokolenia w niewiedzy... Kto nacisnął na Lecha Wałęsę 4 czerwca 1992 roku, aby wycofał oświadczenie, w którym przyznał się do współpracy z bezpieką?

wPolitycepl/tvn24
wPolitycepl/tvn24

Wróćmy do Niemiec. Niemcy zatem uporali się skutecznie z problemem oczyszczenia życia publicznego z nalotów bezpieczniackich z NRD. Skąd więc teraz nagle krzyk prasy niemieckiej o „polowaniach na czarownice” itp. w Polsce? W czym Niemcom może przeszkadzać polska lustracja? Czy chodzi o to, że z dwuznacznymi postaciami polskiego życia publicznego lepiej się handlowało i lepiej układało się z nimi wyzucie Polski z części przemysłu, a polskich pracowników z praw pracowniczych? Np. nasz znajomy Niemiec nie mógł wprost uwierzyć, że w Polsce nie ma żadnych zasiłków dla osób niepracujących, bo tzw. bezrobocie wypłacają krótko i jest bardzo niskie, i że do akcji 500 plus praktycznie nie istniały zasiłki na dzieci. Chyba, że Niemcom przeszkadza rząd jako taki, to możliwe, a nawet najbardziej prawdopodobne.

Na szczęście dochodzi już z Niemiec wyraźny głos rozsądku. Szefowa AlternativeFürDeutschland w przemówieniu nazwała „skandalicznym”postępowanie niemieckich mediów, piszących o Polsce (tu kamyczek do ogródka tłumacza, nie chodzi o „sprawozdania”, tylko o relacje medialne). Zwykli Niemcy już jakiś czas temu zauważyli, że są traktowani przez swoje „wolne i niezależne” media jak przedszkolaki, którym należy mówić tylko tyle, ile władza uzna za stosowne, i tracą zaufanie do prasy. Mleko się rozlało po wydarzeniach w Kolonii, które prasa niemiecka przemilczała, aż wybuchł wielki skandal. Dziennikarka znanego medium wyjaśniała wtedy najpierw, że mieli naciski rządowe na taki sposób pisania, a potem sprostowała, że dziennikarze sami rozumieli, co jest dobre dla rządu, bo sami się pilnują, i tak pisali, jak trzeba, bez nacisków. Może i pilnują, ale na pewno nie rzetelności i bezstronności przekazu.

Bardzo jestem ciekawa, kto nacisnął na Lecha Wałęsę 4 czerwca 1992 roku, aby wycofał swoje oświadczenie z PAP, w którym przyznał się do współpracy z bezpieką peerelowską. I czym naciskał. Bo odruch Wałęsy był właściwy i właściwy był moment na ucieczkę. Chyba, że chodziło o to, że powiedział wtedy za mało.

Dziś wiemy więcej o twarzy PRL i jej służb specjalnych. To twarz rozmaitych „ludzi honoru”. „Honoru”.

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.