Ciekawe jest, że w obronie Wałęsy stają także zagraniczne media, które powinny mieć do tego stosunek neutralny. Jak pan to tłumaczy?
To może być także oddziaływanie polskich polityków, choćby z PO, którzy by zaszkodzić PiS-owi, najpierw składali rozmaite donosy na nasz kraj, a teraz podrzucają zagranicznym mediom pomysł, że to zły PiS krzywdzi Wałęsę, bohatera narodowego. Jeśli z Polski idzie taki przekaz, to rożne środowiska za granicą podatne na antypisowską propagandę chętnie to kupują.
Władysław Frasyniuk broniąc Wałęsy użył argumentu, że nikt nie ma prawa krytykować byłego lidera Solidarności, kto choćby raz nie przeszedł „ścieżki zdrowia”, że opozycjoniści w PRL byli zastraszani i bici, więc czasami coś podpisywali. Uznaje pan taki argument?
Gdyby chodziło o czasy stalinowskie, kiedy rzeczywiście ludzi masowo bito, torturowano i w ten sposób łamano, to może tak. Proceder bicia, zastraszania miał miejsce i później. Nic mi jednak nie wiadomo o tym, by Wałęsa był torturowany czy znęcano się nad nim. Co do zastraszania… Bezpieka próbowała zastraszać miliony obywateli PRL, a większość z nich przecież wychodziła z tych prób zwycięsko i współpracy nie podejmowała. Jak pisał Zbigniew Herbert: „To wcale nie wymagało wielkiego charakteru/nasza odmowa niezgoda i upór/mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi/lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku/Tak smaku”.
Rozmawiała Aleksandra Rybińska
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ciekawe jest, że w obronie Wałęsy stają także zagraniczne media, które powinny mieć do tego stosunek neutralny. Jak pan to tłumaczy?
To może być także oddziaływanie polskich polityków, choćby z PO, którzy by zaszkodzić PiS-owi, najpierw składali rozmaite donosy na nasz kraj, a teraz podrzucają zagranicznym mediom pomysł, że to zły PiS krzywdzi Wałęsę, bohatera narodowego. Jeśli z Polski idzie taki przekaz, to rożne środowiska za granicą podatne na antypisowską propagandę chętnie to kupują.
Władysław Frasyniuk broniąc Wałęsy użył argumentu, że nikt nie ma prawa krytykować byłego lidera Solidarności, kto choćby raz nie przeszedł „ścieżki zdrowia”, że opozycjoniści w PRL byli zastraszani i bici, więc czasami coś podpisywali. Uznaje pan taki argument?
Gdyby chodziło o czasy stalinowskie, kiedy rzeczywiście ludzi masowo bito, torturowano i w ten sposób łamano, to może tak. Proceder bicia, zastraszania miał miejsce i później. Nic mi jednak nie wiadomo o tym, by Wałęsa był torturowany czy znęcano się nad nim. Co do zastraszania… Bezpieka próbowała zastraszać miliony obywateli PRL, a większość z nich przecież wychodziła z tych prób zwycięsko i współpracy nie podejmowała. Jak pisał Zbigniew Herbert: „To wcale nie wymagało wielkiego charakteru/nasza odmowa niezgoda i upór/mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi/lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku/Tak smaku”.
Rozmawiała Aleksandra Rybińska
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/282433-prof-wojciech-polak-walesa-co-chwile-przedstawia-inna-wersje-wydarzen-wierza-ci-co-chca-wierzyc-nasz-wywiad?strona=2