To trochę niesprawiedliwe mówić, że znaleźli coś, a jeszcze tego nie pokazali
— powiedziała PAP Anna Domińska, córka Lecha Wałęsy i jednocześnie szefowa jego gdańskiego biura.
Na mojego ojca zostało powiedziane już wszystko, ale mało jest potwierdzonych informacji
— dodała.
To trochę niesprawiedliwe mówić, że znaleźli coś, a jeszcze tego nie pokazali. Niech pokażą najpierw i każdy będzie mógł się do tego odnieść. Bo to jest niesprawiedliwe. Ja mogę powiedzieć, że słyszałam, że tam są dokumenty dotyczące pana Kaczyńskiego, bo tak słyszałam, tak mówią
— powiedziała PAP Domińska, komentując informacje IPN o znalezieniu m.in. teczki personalnej i teczki pracy TW „Bolek”.
Na mojego ojca zostało powiedziane już wszystko, ale mało tak naprawdę jest potwierdzonych informacji. Tato ma status pokrzywdzonego, był wyrok sądu lustracyjnego, a jednak nadal ludzie mówili swoje
— podkreśliła.
Pytana, czy sugeruje, że po dokładnym obejrzeniu dokumentów mogą się one okazać sfałszowane, zaznaczyła, że - według IPN dokumenty sprawdził archiwista.
A kim jest ten archiwista? Skąd on ma aż tak ogromną wiedzę i umiejętności, że po obejrzeniu dokumentu on potrafi powiedzieć w stu procentach, że to jest autentyczny dokument. Zaskakujące dla mnie to jest bardzo
— powiedziała Domińska.
W czwartek prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował, że w dokumentach zabezpieczonych w domu gen. Czesława Kiszczaka znajdują się m.in. teczka personalna i teczka pracy TW „Bolek” oraz odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa „Bolek”.
W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa +Bolek+. Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem +Bolek+, pokwitowania odbioru pieniędzy
— mówił Kamiński.
W teczce pracy tajnego współpracownika, liczącej 279 kart, w oryginalnych okładkach, znajdują się liczne doniesienia tajnego współpracownika pseudonim +Bolek+ oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z tajnym współpracownikiem pseudonim +Bolek+. Część doniesień pisana jest odręcznie i podpisana pseudonimem +Bolek+
— mówił. Powiedział, że dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują lata 1970-1976.
Jak poinformował, według opinii uczestniczącego w badaniu dokumentów z domu gen. Kiszczaka eksperta archiwisty są one autentyczne.
lw, PAP
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/282131-corka-walesy-tato-ma-status-pokrzywdzonego-byl-wyrok-sadu-lustracyjnego-ja-moge-powiedziec-ze-slyszalam-ze-tam-sa-dokumenty-dotyczace-pana-kaczynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.