Macierewicz w TVP: Na wschodniej flance NATO będą wojska Sojuszu i samych USA. "Mówimy o stałej, wysuniętej obecności"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. MON
Fot. MON

Antoni Macierewicz pytany o zaangażowanie Polski w koalicję przeciw tzw. Państwu Islamskiemu, stwierdził, że obecność polskiego MON nie będzie polegała na działaniach bojowych.

To są wszystko działania, które nie są na pierwszej linii frontu, niebojowe

— podkreślił.

W rozmowie nie zabrakło również pytania o niszczenie 400 kart i meldunków w MON po 10/04. Macierewicz odpowiadał na argumentację Siemoniaka w tej sprawie:

Te dokumenty zostały zniszczone, gdy był on ministrem. One były opatrzone klauzulą B5 - co oznacza, że dopiero po 5 latach od ich wytworzenia można było rozważyć, czy je zniszczyć. A zniszczono je na przełomie 2011/2012. Zniszczono je bezprawnie, w sposób wskazujący na chęć ukrycia sprawy dramatu smoleńskiego

— tłumaczył szef MON.

Pytany o kwestię nowej komisji i protestów, Macierewicz stwierdził, że to strach przed odpowiedzialnością.

Komisja, która powstała nie ma żadnej tezy poza jedną - dojścia do prawdy. (…) Ta komisja będzie działała samodzielnie, niezależnie, a jej raport będzie przyjmowany przez całą komisję PKBWL, w której większość to ludzie przyjęci przez ministra Siemoniaka

— zapewnił.

W wywiadzie szef MON mówił też o wniosku o awans dla płk. Kuklińskiego:

Musi być jasne, kto był bohaterem, a kto zdrajcą. Kto w tych strasznych czasach podejmował decyzje godne nagrody, a kto decyzje godne nagany. Pan płk - a mam nadzieję, że rychło generał - Kukliński podjął heroiczną decyzję, by ratować ojczyznę od komunistycznej zagłady. Należy się mu podziękowanie i wskazanie za wzorzec postępowania

— dodał.

svl, TVP Info

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych