Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Czy bardziej przychylnym okiem patrzy pan na działania rządu, zwłaszcza w polityce zagranicznej?

Prawo i Sprawiedliwość po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej być może nie ma łatwo, ale w tym aspekcie oceniam partię rządzącą bardzo słabo, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę działalność ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Albo mamy do czynienia z brakiem działań, albo działaniami niezrozumiałymi, jak choćby zaproszeniem Komisji Weneckiej czy pozwoleniem na napisanie listu przez ministra Zbigniewa Ziobrę do Guenthera Oettingera i brak reakcji na tę korespondencję. Chciałbym jednak podkreślić, że nie są to aż tak rażące błędy, jak te, które popełniała Platforma Obywatelska czy jak te, które obecnie popełniają PO i Nowoczesna, choćby w kwestii głosowań czy wystąpień w Parlamencie Europejskim.

Dlaczego uważa pan zaproszenie Komisji Weneckiej za błąd?

Sprawy wewnętrzne powinniśmy załatwiać we własnym zakresie. PiS nie potrafi rozwiązać samodzielnie sporu, który zapoczątkowała Platforma Obywatelska, ale go kontynuuje. Jest to kryzys konstytucyjny i tylko przez zmianę konstytucji można go rozwiązać. PiS poprzez przyjęcie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym okopało się na swojej pozycji. Być może jest to pozycja bezpieczna dla władzy, bo uniemożliwia wydawanie orzeczeń, które nie byłyby po myśli PiS. To jednak sytuacja szkodliwa dla państwa, dla ustroju, dla instytucji.

Jak rozumiem, Kukiz‘15 dołącza do chóru przeciwników rządu?

Dołączamy, ale nie w taki sposób jak partie opozycyjne, tylko przez przedstawianie własnych, konkretnych propozycji, jak choćby zgłoszenie pięciu poprawek do konstytucji, które zostaną poddane pod głosowanie.

Rozmawiał Aleksander Majewski

Strona 2 z 2