Niepowtarzalne wynurzenia Kopacz w "Wyborczej": Podkomisja MON? "Chodzi o chęć zemsty". Nowoczesna? "Ryszard Petru nie jest Tuskiem". PiS? "Upaja i upija się władzą"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. ansa
fot. ansa

Porównując Donalda Tuska z Grzegorzem Schetyną – Kopacz stwierdza:

Tusk był jedyny w swoim rodzaju. Rzeczywiście miał taką zdolność uwodzenia elektoratu, ale też przekazywania w bardzo precyzyjny sposób swoich zamierzeń, i potrafił bronić swojego zdania. Grzegorz jest trochę inny, ale jest zdeterminowany i waleczny. Jest konsekwentny, konkretny i ma w sobie wolę pójścia do przodu. A to jest najważniejsze.

Pojawia się też zestawienie z liderem Nowoczesnej.

Ja znam Donalda Tuska i Ryszard Petru nie jest Tuskiem

— odkrywczo zauważa b. premier.

Nie chodzi o to, żeby mieć szefa, którego lubią kamery. Chodzi o to, żeby ten szef - oprócz tego, by dobrze wypadał, miał pomysł i konkretne propozycje dla wyborców, umiał budować zespół – rozwija swoją myśl.

Kopacz nie zgadza się z zarzutem, że pod jej kierownictwem PO skręciła w lewo.

Nie wiem, czy rozsądni ludzie mogą się godzić na to, by o in vitro czy konwencji antyprzemocowej mówić jako o skręcie w lewo. Czy zabieranie ludziom prawa do szczęścia, jakie płynie z posiadania dzieci, jest powodem do dumy?(…) Jestem dumna z tego, że udało nam się wprowadzić dofinansowanie in vitro, niezależnie od tego, jak wiele za to oberwałam.

Jeśli ktokolwiek uważa, że konwencja antyprzemocowa była skrętem w lewo, to ja odpowiem: nie, ona była skrętem w kierunku zdrowego rozsądku i ludzkiej przyzwoitości

– definiuje swoje stanowisko Kopacz.

Na koniec b premier dzieli się przemyśleniami na temat lidera PiS.

Kaczyński przygotowywał się do przejęcia władzy przez osiem lat. Zbudował wokół PiS całe imperium medialne. On przez te wszystkie lata marzył o tym, by mieć władzę absolutną. Dlatego zaczął od paraliżu Trybunału Konstytucyjnego, od likwidacji Służby Cywilnej i przejęcia władzy nad prokuraturą. A dopiero teraz, na sto dni rządu, bierze się za pierwszą ustawę, którą PiS obiecał w kampanii, czyli 500+.

Jak zauważa PiS nie ma dziś większości konstytucyjnej, więc nie będzie w tej kadencji walczyć o zmianę konstytucji.

Ale będzie walczyć o zmianę ordynacji wyborczej, a zmiana ordynacji połączona z realizacją części obietnic socjalnych może prowadzić do tego, że w kolejnych wyborach PiS osiągnie to, co jest dla niego głównym celem, czyli większość konstytucyjną. I zmieni konstytucję

– twierdzi wiceszefowa PO. Jej zdaniem ostatnie nominacje - Marcina Mastalerka w Orlenie i  Mariusza A. Kamińskiego w Polskim Holdingu Obronnym [ ten dziś zrezygnował – red.] pokazują, że PiS przestał się ograniczać.

Upaja i upija się władzą, ale proszę pamiętać o jednym przesłaniu, które jest przestrogą i obietnicą, które wygłosiłam z mównicy, składając dymisję rządu. Każda władza przemija

— kończy sentencjonalnie b. premier - której władza przeminęła prawdopodobnie raz na zawsze…

ansa/ gazeta.pl


Kulisy największej i najmniej znanej afery III RP:„Afera grypowa. Szczepionki, pieniądze i kłamstwa”. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”!

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych