Jestem adwokatem, w niejednej procedurze tego typu brałam udział, procedury są wypracowane od lat, jeżeli jest wypadek, idzie taśma, zabezpieczenia, każda śrubka jest zbierana. Wiem, że się boicie, ale spokojnie. Dlaczego nie było rekonstrukcji samolotu, badania ciał? Dajcie nam pracować, nikogo nie chce widzieć w wiezieniu, nie chce żadnej hucpy politycznej, dlaczego nie chcecie pozwolić nam tej katastrofy badać?
—pytała. Dyrektor biura prasowego prezydenta Marek Magierowski zwrócił się do Sławomira Neumanna, stwierdzając, że „w archiwach brytyjskich znajdzie pan absolutnie wszystkie dokumenty dotyczące katastrofy nad Lockerbie i w Londynie na pewno „nikt nie wpadł na to, żeby jakiekolwiek dokumenty zniszczyć”.
Sam fakt zniszczenia 400 stron dokumentów - niezależnie od ich wagi - jest czymś zupełnie niebywałym
—powiedział. Joanna Scheuring-Wielgus apelowała z kolei o „odsunięcie na bok emocji” ws. dyskusji o katastrofie smoleńskiej i rozmawiać, obracając się „wokół jednego słowa - odpowiedzialności”. Jej zdaniem najważniejsze pytania dzisiaj to te, „czy mamy pewność, że jak prezydent wylatuje w podróże, jest bezpieczny, czy samoloty są dobre”. Uznała też, że komisja Macierewicza „nie będzie bezstronna”, a za działaniami PiS stoi „chęć zemsty” Jarosława Kaczyńskiego „za śmierć brata”.
Jestem bardzo zaniepokojona faktem, że ta komisja (Macierewicza) powstała. MON niedawno umieścił tweet o tym, że był wybuch. Potem ten wpis zniknął. Ta komisja nie jest bezstronna. Od razu zakłada jaki będzie wynik jej prac. Nie mówmy o winie, mówmy o odpowiedzialności
—przekonywała posłanka Nowoczesnej. Jarosław Kalinowski także uznał, że komisja powstała, bo chodzi o „cel polityczny”, którym jest „poszerzenie grona wątpiących” w wersję o wypadku pod Smoleńskiem.
Macierewicz wie, że żadnego zamachu nie było, a robi to, by dzielić Polaków
—mówił Kalinowski, tłumacząc, że w pracach komisji Millera badającej przyczyny katastrofy brali udział „najlepsi polscy specjaliści i najlepsze instytuty”. O tym, co było przyczyną katastrofy, już dawno zdecydowali.
Było wiele przyczyn. Nie przestrzeganie procedur w 36 spec-pułku, przez rosyjskich kontrolerów w Smoleńsku. Ale najważniejszą przyczyną był błąd pilotów, sprowadzenie samolotu poniżej 100 metrów
—dodał. Stanisław Tyszka (Kukiz’15) uznał, że „tragedia od 6 lat jest przedmiotem igrzysk politycznych”, a „Polacy będą podzieleni tą kwestią przez dziesięciolecia”, podobnie jak w sprawie katastrofy nad Gibraltarem (gdzie zginął gen. Władysław Sikorski - Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w czasie II wojny światowej – red.).
Ryb, TVN 24
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jestem adwokatem, w niejednej procedurze tego typu brałam udział, procedury są wypracowane od lat, jeżeli jest wypadek, idzie taśma, zabezpieczenia, każda śrubka jest zbierana. Wiem, że się boicie, ale spokojnie. Dlaczego nie było rekonstrukcji samolotu, badania ciał? Dajcie nam pracować, nikogo nie chce widzieć w wiezieniu, nie chce żadnej hucpy politycznej, dlaczego nie chcecie pozwolić nam tej katastrofy badać?
—pytała. Dyrektor biura prasowego prezydenta Marek Magierowski zwrócił się do Sławomira Neumanna, stwierdzając, że „w archiwach brytyjskich znajdzie pan absolutnie wszystkie dokumenty dotyczące katastrofy nad Lockerbie i w Londynie na pewno „nikt nie wpadł na to, żeby jakiekolwiek dokumenty zniszczyć”.
Sam fakt zniszczenia 400 stron dokumentów - niezależnie od ich wagi - jest czymś zupełnie niebywałym
—powiedział. Joanna Scheuring-Wielgus apelowała z kolei o „odsunięcie na bok emocji” ws. dyskusji o katastrofie smoleńskiej i rozmawiać, obracając się „wokół jednego słowa - odpowiedzialności”. Jej zdaniem najważniejsze pytania dzisiaj to te, „czy mamy pewność, że jak prezydent wylatuje w podróże, jest bezpieczny, czy samoloty są dobre”. Uznała też, że komisja Macierewicza „nie będzie bezstronna”, a za działaniami PiS stoi „chęć zemsty” Jarosława Kaczyńskiego „za śmierć brata”.
Jestem bardzo zaniepokojona faktem, że ta komisja (Macierewicza) powstała. MON niedawno umieścił tweet o tym, że był wybuch. Potem ten wpis zniknął. Ta komisja nie jest bezstronna. Od razu zakłada jaki będzie wynik jej prac. Nie mówmy o winie, mówmy o odpowiedzialności
—przekonywała posłanka Nowoczesnej. Jarosław Kalinowski także uznał, że komisja powstała, bo chodzi o „cel polityczny”, którym jest „poszerzenie grona wątpiących” w wersję o wypadku pod Smoleńskiem.
Macierewicz wie, że żadnego zamachu nie było, a robi to, by dzielić Polaków
—mówił Kalinowski, tłumacząc, że w pracach komisji Millera badającej przyczyny katastrofy brali udział „najlepsi polscy specjaliści i najlepsze instytuty”. O tym, co było przyczyną katastrofy, już dawno zdecydowali.
Było wiele przyczyn. Nie przestrzeganie procedur w 36 spec-pułku, przez rosyjskich kontrolerów w Smoleńsku. Ale najważniejszą przyczyną był błąd pilotów, sprowadzenie samolotu poniżej 100 metrów
—dodał. Stanisław Tyszka (Kukiz’15) uznał, że „tragedia od 6 lat jest przedmiotem igrzysk politycznych”, a „Polacy będą podzieleni tą kwestią przez dziesięciolecia”, podobnie jak w sprawie katastrofy nad Gibraltarem (gdzie zginął gen. Władysław Sikorski - Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w czasie II wojny światowej – red.).
Ryb, TVN 24
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280866-malgorzata-wassermann-do-politykow-platformy-wiem-ze-sie-boicie-ale-dajcie-nam-pracowac-dlaczego-nie-chcecie-pozwolic-nam-tej-katastrofy-badac?strona=2