„Wygrajcie sobie wybory i zdobądźcie większość, to przegłosujecie wszystko”- szydzili, nie wierząc w to, że ktokolwiek, a tym bardziej zdemonizowana polska prawica będzie w stanie zdobyć bezwzględną większość. Ileż było rechotu po słowach Kaczyńskiego o Budapeszcie w Warszawie! Ileż było arogancji w zapewnieniu, że prezydent Bronisław Komorowski jest niezniszczalny! Rechot został zagłuszony przez rozwalające się na glebie szczęki. W końcu musiał zamienić się w ryk i wrzask. Wrzask niewiele różniący się od tego, który słyszał Ronald Reagan walczący walecznie z imperium zła. Wrzask bliski temu, który zagłuszał ratującą Wielką Brytanię reformami Margaret Thatcher. Ci wielcy przywódcy doświadczyli lewicowego hejtu w wersji super hard. Reagana do dziś w popkulturze przedstawia się jako skończonego idiotę, albo niebezpiecznego fanatyka dążącego do wojny z pokojowym komuchem z plamą na czole. Natomiast Żelaznej Damie czołowe punkowe zespoły brytyjskie życzyły w swoich piosenkach śmierci. Nie piszę już nawet do jawnie zdradzieckich czynach amerykańskich senatorów, którzy jeździli do Moskwy na „pokojowe” rozmowy wbrew polityce jastrzębi z administracji Reagana. Podobnie zachowywali się socjaliści przeciwni Thatcher. Spokojnie, nie porównuję rządów PiS do przełomowych kontrrewolucji tych wybitnych polityków. Jeszcze niczym sobie obóz rządowy nie zasłużył na takie porównania. Chodzi mi o podobieństwa w polityce lewicy wobec sił „reakcyjnych”.
Czy lewicowe protesty ucichły po ewidentnych sukcesach dwójki polityków? A czy „Szkło kontaktowe” to mekka sucharów i betonów? Retoryczne to pytanie. Każdy kolejny sukces rządu PiS będzie bombardowany coraz potężniejszymi atakami. „Najgorsze jest za nami”- mówi premier RP. Nie, najgorsze ataki jeszcze przed wami, Pani premier. Jeżeli będziecie mieli w sobie hard ducha i przede wszystkim mądrość Reagana, Thatcher i kilku innych prawicowych przywódców nazywanych przez międzynarodówkę lewacką „faszystami, to wygracie to starcie. Wypowiedzenie wojny całemu układowi III RP nie może skończyć się na kilku marszach KOD. To po prostu wbrew logice i historii.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Wygrajcie sobie wybory i zdobądźcie większość, to przegłosujecie wszystko”- szydzili, nie wierząc w to, że ktokolwiek, a tym bardziej zdemonizowana polska prawica będzie w stanie zdobyć bezwzględną większość. Ileż było rechotu po słowach Kaczyńskiego o Budapeszcie w Warszawie! Ileż było arogancji w zapewnieniu, że prezydent Bronisław Komorowski jest niezniszczalny! Rechot został zagłuszony przez rozwalające się na glebie szczęki. W końcu musiał zamienić się w ryk i wrzask. Wrzask niewiele różniący się od tego, który słyszał Ronald Reagan walczący walecznie z imperium zła. Wrzask bliski temu, który zagłuszał ratującą Wielką Brytanię reformami Margaret Thatcher. Ci wielcy przywódcy doświadczyli lewicowego hejtu w wersji super hard. Reagana do dziś w popkulturze przedstawia się jako skończonego idiotę, albo niebezpiecznego fanatyka dążącego do wojny z pokojowym komuchem z plamą na czole. Natomiast Żelaznej Damie czołowe punkowe zespoły brytyjskie życzyły w swoich piosenkach śmierci. Nie piszę już nawet do jawnie zdradzieckich czynach amerykańskich senatorów, którzy jeździli do Moskwy na „pokojowe” rozmowy wbrew polityce jastrzębi z administracji Reagana. Podobnie zachowywali się socjaliści przeciwni Thatcher. Spokojnie, nie porównuję rządów PiS do przełomowych kontrrewolucji tych wybitnych polityków. Jeszcze niczym sobie obóz rządowy nie zasłużył na takie porównania. Chodzi mi o podobieństwa w polityce lewicy wobec sił „reakcyjnych”.
Czy lewicowe protesty ucichły po ewidentnych sukcesach dwójki polityków? A czy „Szkło kontaktowe” to mekka sucharów i betonów? Retoryczne to pytanie. Każdy kolejny sukces rządu PiS będzie bombardowany coraz potężniejszymi atakami. „Najgorsze jest za nami”- mówi premier RP. Nie, najgorsze ataki jeszcze przed wami, Pani premier. Jeżeli będziecie mieli w sobie hard ducha i przede wszystkim mądrość Reagana, Thatcher i kilku innych prawicowych przywódców nazywanych przez międzynarodówkę lewacką „faszystami, to wygracie to starcie. Wypowiedzenie wojny całemu układowi III RP nie może skończyć się na kilku marszach KOD. To po prostu wbrew logice i historii.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/280081-najgorsze-juz-za-nami-mowi-premier-szydlo-nie-zgadzam-sie-przyklad-atakow-na-reagana-czy-thatcher-pokazuje-ze-najgorsze-jeszcze-przed-pis?strona=2