Sasin o akcji u internauty: Wszyscy mogą zobaczyć, jak „niezależna” prokuratura działa. Prokuratura jest niezależna nawet od zdrowego rozsądku. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/ansa
Fot. wPolityce.pl/ansa

Nie sądzę, by obywatele chcieli prokuratury, która skupiałaby się na ściganiu autora satyrycznego filmiku, który nikomu nie szkodzi

— mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Jacek Sasin.

wPolityce.pl: Policja i prokuratura zatrzymały autora filmiku satyrycznego wobec Prezydenta Andrzeja Dudy. Internauta ostatecznie usłyszał zarzuty dot. gróźb karalnych pod adresem innej osoby. Budowa totalitarnej Polski wchodzi w nowy etap. Ścigacie już Państwo nawet autorów satyrycznych wobec Prezydenta RP filmików…

Jacek Sasin: Zarzut wobec nas byłby w tej sprawie uzasadniony, gdybyśmy funkcjonowali już pod nowym prawem dotyczącym prokuratury, gdyby minister sprawiedliwości był jednocześnie prokuratorem generalnym i miałby możliwość wpływania na decyzje i tok pracy prokuratury. Dziś w dalszym ciągu jesteśmy w sytuacji, w której działają rozwiązania przyjęte przez koalicję PO-PSL. Ten model czyni z każdego prokuratora pana na włościach. On może podejmować każdą decyzję, nawet budzące ogromne zdumienie i oburzenie. W tej sprawie tak właśnie jest, podejmowano działania nie zasadne.

Umywa Pan ręce?

W tej sytuacji nikt nie jest w stanie zatrzymać takiej akcji. Nad tym prokuratorem nikt nie ma żadnej władzy. Ten przykład znakomicie pokazuje, do jakiego stanu doprowadzono państwo w obszarze ścigania przestępców. Widać, co zrobiła poprzednia koalicja, jak potrzebna jest zmiana, jaką procedujemy w parlamencie.

Czyli to wszystko PiS-owska ustawka…

No oczywiście można tak wykpić wszystko. Jednak absolutnie to wykluczam. Tak się zdarzyło jednak, że wszyscy mogą zobaczyć, jak ta „niezależna” prokuratura działa. Niestety ta prokuratura jest niezależna od kogokolwiek, również jest niezależna od zdrowego rozsądku. Działała w tej sprawie absurdalnie. Nie sądzę, by obywatele chcieli prokuratury, która skupiałaby się na ściganiu autora satyrycznego filmiku, który nikomu nie szkodzi.

Obrażał prezydenta, jak słyszeliśmy.

Czas chyba zrozumieć, że jak się jest politykiem, nawet prezydentem, to trzeba się liczyć z tym, że na jego temat będą się pojawiały również żarty, ironiczne filmiki, czy nawet mało śmieszne kpiny i żarty. Taka jest demokracja, z tym się należy pogodzić. I cieszę się, że pan prezydent też tak do tego podchodzi. Stanowisko Pana Prezydenta jest jasne.

Może jednak ktoś w prokuraturze chciał się wykazać przed nową władzą…

Jeśli szukałbym jakichś tropów ws. ustawki, to doszukiwałbym się próby powtórzenia manewru z Hubertem K., bezdomnym, który obrażał śp. Lecha Kaczyńskiego. Kilka lat temu jego ścigano, zaś media informowały, że prezydent nakazał ściganie bezdomnego. Sądzę, że próbowano podobny efekt uzyskać z Prezydentem Andrzejem Dudą. Prokuratura miała ścigać tego człowieka, zaś media atakować na tym polu Prezydenta RP. To się jednak nie udało, dzięki dobrej reakcji prezydenta.

Po zmianach, jakie chce wprowadzić PiS takich spraw może być więcej?

Sądzę, że takie sprawy nie będą się w ogóle zdarzały. A jeśli będą, to wiadomo będzie kto za to odpowiada, bowiem będzie osoba odpowiedzialna, będzie minister sprawiedliwości prokurator generalny.

Do rangi symbolu przeszła akcja ABW w domu człowieka prowadzącego stronę satyryczną wymierzoną w Prezydenta Komorowskiego. Wtedy PiS mówił o odpowiedzialności politycznej PO i samego prezydenta. Dzisiejsza akcja obciąża zatem PiS. Dziś Państwo rządzą i są odpowiedzialni za państwo…

Proszę zwrócić uwagę, że żeby rządzić trzeba mieć władzę. Mówimy o tym przy okazji zmian w prokuraturze. Chcemy być odpowiedzialni, nie uciekamy od niej. Wygraliśmy wybory, mamy większość w parlamencie i chcemy odpowiadać za to, co się dzieje. Jednak trudno obecnie poczuwać się do odpowiedzialności za decyzje, które są podejmowane przez instytucję, która rządowi w żaden sposób nie podlega. Co więcej, ona nie podlega nawet prokuratorowi generalnemu, który jest szefem tej instytucji, ale nie jest w stanie nakazać niczego podwładnym sobie prokuratorom. Tyle odpowiedzialności, ile władzy. Chcemy mieć odpowiedzialność za prokuraturę, ale potrzebujemy władzy i możliwości oddziaływania na nią. Gdybyśmy taką mieli, dziś minister prokurator musiałby się gęsto tłumaczyć.

PO sprawę odpowiedzialności za akcję u AntyKomora też próbowała zbijać.

To była zupełnie inna sprawa. Bowiem proszę pamiętać, że ówczesna władza nie odcinała się od działań ABW. Co więcej, pochwalała je i ich broniła. Mówiła, że były one w pełni uzasadnione. I taka jest różnica między obecną władzą, a poprzednikami.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Już nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać aktualny numer tygodnika „wSieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce.
Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych