Polska wyrasta na europejską potęgę polityczną. Nie ma innej drogi

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Pozycja Polski rośnie. Nasz kurs na podmiotowość widać zewsząd. Polska zaczyna wyrastać na lidera regionu, o co od lat prosili ją współbracia zza miedzy. Wystarczyło pokazać, że rozumiemy polski interes narodowy, polską rację stanu. Mądrzy w Europie przyjęli to ze zrozumieniem, nawet cichym uznaniem. Dopiero teraz stajemy się prawdziwymi Europejczykami. To znaczy państwem i narodem,które szanuje sam siebie i swoje własne dobro stawia na pierwszym miejscu i nie akceptuje przydzielonej mu roli pariasa we własnym domu. Uwięzieni w kompleksach, wystraszeni oraz sprzedajni krzyczą, że to straszne, bo przecież my tylko do niewolnictwa dorośliśmy. Jak upiorny murzyn-majordomus z filmu „Django” Quentina Tarantino, co za swą pozycję pieszczocha władzy, najgorliwszy był w prześladowaniu współbraci, byle tylko nie wybili się na niepodległość.

Polska będzie silna, albo nie będzie jej wcale. Warszawa zaczyna stawać się jedną z czterech najważniejszych stolic Europy. Właśnie tak: Berlin, Paryż, Londyn i Warszawa. Wstajemy z kolan, zaczynamy zajmować swoje miejsce w Europie. Lidera regionu, który wyprowadzi Europę z ekonomicznego imperializmu i lewackich utopii. Nauczy ją prawdziwej solidarności i prawdziwej wolności.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.