Gorąca debata o zmianach w prokuraturze. PO: Prokuratura stanie się partyjnym urzędem! PiS: „obawy opozycji są mocno na wyrost”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.wpolityce.pl
Fot.wpolityce.pl

Zaproponowane przez PiS zmiany w prokuraturze to przepis na zamianę prokuratury w partyjny urząd podległy ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze - ocenili politycy PO. Obawy opozycji są mocno na wyrost - odpowiada posłanka PiS Małgorzata Wassermann.

Na środowym posiedzeniu Sejm zajmie się poselskim projektem Prawa o prokuraturze i przepisów wprowadzających tę ustawę - zakładającym ponowne połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i szefa prokuratury.

To stworzenie z prokuratury partyjnego urzędu, na czele którego będzie stał funkcjonariusz PiS-u w tym wypadku, który będzie mógł wydawać polecenia wszystkim prokuratorom w państwie. (…) Tą ustawą PiS próbuje wprowadzić takim model zarządzania prokuraturą, że polityk będzie wydawał polecenia prokuraturom najniższych szczebli

— powiedział obecny na konferencji prasowej Robert Kropiwicki.

Jego zdaniem, zmiany w przepisach, umożliwiają przekazywanie informacji ze śledztw osobom trzecim.

To jest naprawdę tworzenie superurzędu, superbohatera, ale takiego czarnego. Mówimy wręcz, że Zbigniew Ziobro będzie porównywalny do Lorda Vadera, do czarnego charakteru, który likwidował republikę, żeby tworzyć imperium.(…) Prokuratorzy nie chcą pracować w takiej atmosferze i pod takim przewodnictwem”. „Prokuratorzy, którzy są niezależni teraz, nie chcą się zgodzić na to, żeby prokurator generalny czy krajowy bez znajomości akt sprawy wydawał im decyzje, kogo mają aresztować, kogo mają podsłuchiwać, a jakie sprawy mają umarzać

—mówił Kropiwicki.

Polityk Myrcha krytycznie wypowiedział się na temat proponowanych zmian w projekcie.

To jest bzdura; za tym idzie tylko wymiana tabliczek, a nie żadna głębsza reforma. Tylko ta zmiana tabliczek spowoduje, że minister Ziobro będzie mógł dokonać weryfikacji pracowników tychże prokuratur, a jeżeli jakiś prokurator - według niego - będzie niewygodny, będzie mógł zostać zgodnie z prawem oddelegowany do prokuratury najniższego szczebla”

Małgorzata Wasserman stwierdziła, że obawy opozycji są mocno przebarwione.

Obawy opozycji są mocno na wyrost. O konieczności połączenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego mówiliśmy już od bardzo długiego czasu, to jeden z naszych podstawowych postulatów programowych. Model, który proponujemy, funkcjonuje w wielu krajach i bardzo dobrze się sprawdza - zwłaszcza w krajach, gdzie istnieje znaczny problem zorganizowanej przestępczości

— oceniła Małgorzata Wassermann

Zdaniem Wasserman, chybiony jest zarzut, że PiS w tę sposób chce „ręcznie sterować prokuraturą”.

Kiedy jest taka potrzeba, to mówimy, że prokuratura jest niezależna i, co za tym idzie, nie możemy nic zrobić, bo to ta niezależna prokuratura nie podjęła śledztwa, umorzyła śledztwo, ewentualnie prowadzi dwa śledztwa sprzeczne ze sobą. Ale w praktyce niewielu prokuratorów ma taką pozycję, że samodzielnie podejmują kluczowe decyzje w śledztwie. Wpływ przełożonych jest ogromny, tyle że nieformalny. My tą ustawą sankcjonujemy polecenia służbowe, ale jednocześnie polecenia te będą wydawane na piśmie, jawnie dla wszystkich stron postępowania i sądu”

Wiceprzewodnicząca zaznaczyła, że odejścia prokuratorów są zróżnicowane.

K.R/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych