Michał Karnowski przypomina dorobek rządu PO-PSL: „Wycinano opozycję ze wszystkich możliwych miejsc. Ona była wręcz wdeptana w ziemię!”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Publicysta tygodnika „wSieci” i portalu wPolityce.pl Michał Karnowski, który był gościem TVP Info, zaznaczył, że PiS przedstawia opozycji bardzo konkretne propozycje, na które nie było stać poprzedniej ekipy rządzącej.

Nikt się tym nie przejmował. Wycinano opozycję ze wszystkich możliwych miejsc. Ona była wręcz wdeptana w ziemię, mimo że był to bardzo trudny czas zaraz po tragedii smoleńskiej

— powiedział Karnowski.

Dzisiaj jest inaczej, bo opozycja nie jest wdeptywana w ziemię, dostaje poważna ofertę za poważną ofertę, ale ona tego nie chcę. (…) Wystarczy posadzić p. Schetynę czy puścić nagranie p. Ryszarda Petru – oni otwarcie mówią: chcemy ten rząd wywrócić, nie uznajemy demokratycznego wyboru Polaków. Świętą kobietą jest naprawdę pani Beata Szydło, że kolejną ofertę rozmowy składa, która wiemy jak będzie potraktowana

— mówił publicysta wPolityce.pl.

Dziennikarz skomentował również propozycję, jaką PiS przedstawiło opozycji ws. TK: oddania 8 stanowisk sędziowskich w 15-osobowym składzie Trybunału.

To jest przede wszystkim bardzo silne „sprawdzam”. Jeżeli jest prawda, że dla opozycji tematem prawdziwym, ważnym i niepokojącym jest TK, to trudno wyobrazić sobie lepszy moment, w którym to przecinamy. (…) To dużo bardziej demokratyczna i pluralistyczna propozycja niż nam Polakom proponowała PO robiąc skok na sędziów TK w końcówce swojej kadencji i proponując nam TK, w których jest 14 sędziów wybranych przez ówczesną koalicję i jeden, który gdzieś się zaplątał. Gdyby PO nie dotykała tematu TK, co powinna zrobić, wszystko odbywałoby się zgodnie z prawem i byłoby czyste. Jeśli celem jest robienie awantury, zwłaszcza pod nośnym hasłem na forum unijnym, to opozycja tego nie przyjmie. Jeśli celem jest budowanie TK, który szuka pewnego wspólnego mianownika, interpretuje ws. skrajnych, a nie np. ws. 500 zł na dziecko, co sugerował pan sędzia Zoll, nieformalny rzecznik tego Trybunału

tłumaczył Karnowski.

W rozmowie, w której uczestniczyli również Piotr Gabryel („Do Rzeczy”) i Jerzy Domański („Przegląd”), pojawił się również temat realnych problemów, jakie stoją przed Unią Europejską.

W debacie wiele razy padło: są prawdzie problemy. Pani premier również w dzisiejszym wywiadzie mówiła, że są ważne tematy, o których warto rozmawiać. Dominującym siłom politycznym pasuje debata o Polsce, bo nie muszą rozmawiać o odpowiedzialności za gwałty dokonane na europejskich kobietach przez muzułmanów i haniebnym milczeniu mediów, np. niemieckich. Mówimy o zagrożeniu demokracji w Polsce, a  nie o tym. W Polsce coś takiego byłoby niemożliwe. Może jedno medium by to przemilczało, ale jest pluralizm polegający na tym, że są tytuły, które również sobie patrzą na ręce. (…) Pani premier mówiła, że są realne tematy u nas i u was. (..) Na rękę PO jest rozmawianie o rzekomym zagrożeniu wolności słowa, a nie gigantycznym długu publicznym, jaki zostawili. Przecież jesteśmy drugą Grecją! To żaden rozkwit, to gigantyczne zadłużenie. Nie mówi się o dramatycznym stanie kopalń. Jak można zostawić cały sektor w sytuacji, że jest na półtora miesiąca funkcjonowania?

— pytał Michał Karnowski.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych