Juncker alarmuje: Koniec Schengen będzie bardzo kosztowny. Granice Unii nadal nieszczelne, mimo 3 mld dla Turcji

W Unii Europejskiej pracuje blisko 1,7 mln ludzi, którzy pracują w innym kraju niż mieszkają. Upadek Schengen, byłby dla nich obciążeniem. Do pozostałych szkód Juncker zalicza, m.in. kolejki na przejściach czy olbrzymie koszty zamkniętych granic. Kontrola na granicy między Danią a Szwecją to koszt ok. 300 mln euro. Przyczynę kryzysu Schengen, Juncker widzi w braku odpowiedzialności.

Strefa Schengen jest zagrożona ze względu na to, że mamy do czynienia z wieloma nieodpowiednimi zachowaniami. Zamykane są granice Europy; gdy zamkniemy wszystkie z nich, zdamy sobie sprawę z tego, jak olbrzymi będzie koszt zniesienia strefy Schengen. (…) Już w tej chwili widzimy, że nasz rynek cierpi ze względu na wprowadzone działania. Nie możemy w tej chwili nad tym zapanować.

— mówił w Parlamencie Europejskim Juncker.

Zamknięte granice, zdaniem Szefa KE, stawiają pod znakiem zapytania sens istnienia wspólnej waluty państw członkowskich. Rozwiązanie kryzysu Juncker widzi w uszczelnieniu granic.

Jeśli chcemy zachować strefę Schengen, to musimy jak najpilniej wprowadzić system kontroli granic zewnętrznych i morskich

— oświadczył Juncker.

W grudniu Komisja Europejska złożyła propozycję przekształcenia unijnej agencji ds. granic zewnętrznych Frontex z siedzibą w Warszawie w silniejszą Agencję ds. Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Agencja miałaby prawo wysłać swoich funkcjonariuszy na problematyczny odcinek zewnętrznej granicy, nawet bez zgody państwa, w którym te siły mają się znaleźć. Prezydencja holenderska, kierująca obecnie pracami UE, uznała tą sprawę za swój priorytet. Ministrowie państw unijnych odpowiedzialni za sprawy wewnętrzne mają się spotykać co najmniej raz w miesiącu, by nadać tempa tej sprawie. Juncker liczy na szybkie powstanie tekstu prawnego dotyczącego legalnej migracji do UE.

Sądzę, że bezpieczne granice wewnętrzne, zabezpieczone granice zewnętrze i legalna migracja to ściśle powiązane ze sobą wątki

— oświadczył polityk.

Premier Holandii Mark Rutte, którego kraj pełni obecnie prezydencję w UE, uznał za konieczne dopilnowanie szybkiego wdrożenia porozumienia UE z Turcją. Na jego mocy państwa członkowskie mają przekazać 3 mld euro na rzecz wsparcia dla uchodźców w tym kraju. Na Ankarze zaś leży odpowiedzialność za lepsze pilnowanie swoich granic. Droga przez Turcję do Grecji a dalej na północ Europy, jest najczęściej wybieraną trasą przez uchodźców.

Musimy zaproponować uchodźcom alternatywę humanitarną wobec ryzyka, które podejmują decydując się na ucieczkę do Europy na łodziach. Musimy zapewnić, że będą dobrze, bezpiecznie przyjmowani w tym regionie (w którym są). Musimy przywrócić kontrole na granicach Europy, szczególnie w Grecji

— wymieniał szef holenderskiego rządu.

Liczba migrantów napływających do Europy przez granice Turcji nadal jest bardzo wysoka, mimo wdrażania uzgodnionego przez UE i Turcję planu działania, mającego zahamować falę migrantów.

kk/PAP